Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Niesamowita kobieta

Dodane przez atrammarta dnia 10-12-2008 21:12
#1

Takie sobie. Mam lepsze, ale komputera na chwilę nie posiadam. Korzystam z taty. A więc świeże, pachnące opowiadanie:

Słowo: rniesamowiter1; ma dwa znaczenia. Pierwsze to bardzo pospolite określenie czegoś niespotykanego. Za to drugie, jest to coś niebezpiecznego, fascynującego. Jeśli widzisz pięknie namalowany obraz z pewnością krzykniesz: rToż to niesamowite!r1; i obejrzysz dokładniej dzieło sztuki. Za to jeśli ktoś zacznie machać przed Tobą różdżką, i pokazywać taką Czarną Magię o jakiej Ci się nawet nie śniło, westchniesz i piśniesz cicho: rNiesamowiter1;.
Bellatrix Lestrange była z pewnością taką osobą, której można by powiedzieć rOna jest niesamowita!r1;, ale zarazem szepnąć do siebie cicho: rNiesamowita kobietar30;r1;.
W wieku piętnastu lat zdobyła serca wielu chłopców, a niesamowicie wielu była obiektem westchnień. Wywijała różdżką jak nie byle kto, a urodę miała nieprzeciętną. Jednym słowem: niesamowita!
-+-
- Bella, no co ty!- pisnęła Cyzia. Wpatrywała się w siostrę. W jej zaciętą twarz i ciężkie powieki. Czarne włosy upięte w luźny kok, spływały jej po policzkach.- Wiesz dobrze, że Slughorn i Dumbledore nie tolerują takich bójek. Mogą cię wylać.
Tym razem to Bella spojrzała na siostrę:
-Mam w nosie wszystkich i ich idiotyczne zasady. Mam was wszystkich gdzieś! A jego- tym razem zwróciła swój wzrok na chłopaka leżącego pod ścianą- zatłukę.
Podniosła różdżkę i już miała rzucić, lepiej nie wiedzieć jakie, zaklęcie, kiedy to zza rogu wyszedł Lestrange:
-Kochanie opuść różdżkę. To na nic. Ta szlama nie zasługuje na naszą uwagę. A Ty, Narycyzo, proszę zostaw nas samych- podszedł do Belli, złapał ją delikatnie za rękę.
Narcyza rzuciła przeciągłe spojrzenie na siostrę i wyszła dumnym krokiem.
-+-
- O co chodziło?- spytała Cyzia, siadając przy stole i nakładając sobie zapiekankę.
-Och nic ważnego- odpowiedziała Bellatrix, lekko się rumieniąc. Narcyza podejrzliwie spojrzała siostrę.
-Na pewno?
- Na pewno!- burknęła Bella. Wypiła łyk soku i ruszyła do biblioteki.


Nie, nie podoba mi się. Chcę tylko wiedzieć co Wy o tym myślicie.

Edytowane przez Alae dnia 21-02-2009 22:21