Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dzieciństwo Toma Marvolo Riddle'a

Dodane przez Fulanita dnia 16-01-2011 20:09
#73

Ja myślę, że geny Gauntów nie mają w tej kwestii nic do rzeczy. Wnioskując z tego co wyczytałam w książce, Meropa nie była osobą skłonną do gwałtownych zachowań. Prawdopodobnie była inna, dlatego ojciec i brat nią pomiatali. Mając na myśli inna chodzi mi o jej przypuszczalnie łagodne usposobienie oraz inne poglądy dotyczące mugoli czy czystości krwi - w końcu zakochała się w mugolu.
Gdyby nie zaprzestała podawać swojemu małżonkowi eliksiru miłości, Tom dorastałby w normalnej ( można tak powiedzieć ) rodzinie. Miałby ojca i matkę, byłby kochany. Nie wychowywałby się w sierocińcu, nie byłby zamknięty w sobie, nie byłoby w nim tyle nienawiści. Gdyby wszystko potoczyło się dobrze, świat nigdy nie poznałby Lorda Voldemorta. Jego niechęć do mugoli wynikła z tego, że ojciec był mugolem i zostawił matkę, która umarła. A więc praktycznie przez niego został bez rodziny.
Popieram Beatrix, gdyby przeszedł na stronę dobra, społeczność czarodziejów zyskałaby wspaniałego, potężnego czarodzieja.