Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Niecny plan Dracona / rozdziały 1-10(Vold/firanki) + BONUS!!

Dodane przez niewesolypagorek dnia 27-12-2008 19:04
#20

3. Dziwne przeczucie (wersja poprawiona)


W poprzednim odcinku...
Dracon spotyka się z Voldemortem, dochodzi do nieporozumienia, nie ustalają nic. Dracon przesypia się ze swoim pomysłem. Vold wyznaje miłość firankom.



Harry Potter dzisiejszej nocy nie spał spokojnie. Co rusz się poruszał, krzyczał i budził się. Nawet poirytowana, leżąca obok Ginny nie uspokoiła go. Nie pomogło nic... a wierzcie mi, Ginny próbowała wszystkiego. Niewzruszony Harry wtulił się w swą przytulankę próbując zasnąć ponownie. Zdenerwowana dziewoja pognała do kuchni. Otworzyła lodówkę, po czym z poirytowaniem lokalizowała masło.

- Nie! to niemożliwe, nikt nie odkrył mej tajemnicy! - pomyślała. Szukała dalej, po czym puknęła się w czoło.
- Przecież schowałam tam gdzie nikt nie będzie szukał! - powiedziała sama do siebie zdesperowana kobieta.

Podeszła do szafki ze środkami do mycia wc. Schowała masło właśnie tam... dlaczego? - odpowiedź jest prosta. Tylko ona w tym domu zabierała się do szorowania kibla. Chwyciła prawą ręką butelkę domestosa. Spokojnym, opanowanym ruchem posunęła ją w prawo. Wtedy jej oczom ukazał się upragniony widok. Prostokątne, beżowe pudełko z napisem ' masło roślinne'. Uśmiechnęła się sama do siebie, chwyciła masło, zamknęła szafkę i zatrzasnęła się z nim w łazience. Podniosła pokrywkę pudełka, włożyła rękę do gęstej, tłustej substancji, delikatnie rozgrzebując ją. Wyciągnęła podłużny przedmiot, następnie znów go wsadziła. Oddała się zmysłom, a na jej twarzy pojawił się banan...

Harry spał... dręczyło go złe przeczucie. Czy wiedział co Ginny przed nim ukrywa? Czy wiedział co mu grozi? Nie wiedział... teraz liczyła się tylko jego pluszowa sklątka tylnowybuchowa... jej miękkie, gęste futerko, lśniące zielone oczy... tylko ona. Była tak piękna...

Nastał poranek. Niewyspany Harry ziewał na miskę płatków. Ze zdziwieniem patrzył na swą żonę. Dlaczego była niewyspana? Co takiego robiła? Czyżby również nie spała? Zaczęły nachodzić go wątpliwości.

Ginny poszła do pracy. Harry na plan zdjęciowy filmu o życiu chomików (klik) szedł dopiero po południu. Wziął do ręki laptopa, położył się z nim i wszedł na naszą klasę. Loguje się... patrzy, a tu nowa wiadomość w skrzynce odbiorczej. Klika w zielony znaczek...
'Twoje konto zostało poprawione na konto fikcyjne, jesteś podrobiony!'.

Harry zdenerwował się. Aby dać ujście swej irytacji rozpłakał się i dmuchał balony z malinowej gumy do żucia, która nie wiadomo kiedy znalazła się w jego paszczy. Owa guma skłoniła go do refleksji. Przypomniał sobie jaki był oziębły i niemiły dla swej żony. Jak nie spełniał jej zachcianek...

- Muszę jej to zadośćuczynić! - pomyślał, po czym poszedł w stronę szafki z detergentami. Chwycił lewą ręką domestos i wdział gumowe rękawiczki... miał zamiar wypucować toaletę, w końcu nigdy tego nie robił - czas to zmienić - powiedział. Jego uwagę przykuło masło... nie spodziewał się tam masła. Podniósł pokrywkę i wyciągnął podłużny przedmiot.
- O! To wibrator, który dostałem od Albusa na gwiazdkę! hmm... co on tutaj robi!? I dlaczego jest ciepły?! nieważne...
Odłożył go w poprzednie miejsce, rozmyślił się, zdjął gumowe rękawice i poszedł spać.

Myślał, że rozgryzł tajemnice otaczające go. Myślał, że wie już wszystko... Mylił się. Gdzieś na drugim końcu miasta Draco Malfoy stał w kolejce w supermarkecie Biedronka. W swej ręce ściskał małe prostokątne pudełeczko - 37 sztuk w opakowaniu. Było to tekturowe pudełeczko pełne zapałek... 37 razy śmierć...

***

Ważny przypis! Zwróć uwagę na sens metafory 'wibrator w maśle' - oznacza to głupi zbieg okoliczności, gdy nadmiernie kombinujemy. [Ginny znalazła 'idealną skrytkę' a Harry i tak ją odkrył]. 'Wibrator w maśle' - myśl przewodnia ;D

Ciąg dalszy nastąpi... :D

Edytowane przez niewesolypagorek dnia 27-12-2008 22:05