Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Harris czy Gambon?

Dodane przez Kab Hun dnia 18-07-2009 22:55
#42

Tak, jak większość przedmówców stwierdzam, że Harris był lepszy. To w nim czuć było tą nutę tajemniczości, sktrytą pod maską nieco zdziwaczałego, lecz pogodnego staruszka. To on całym swoim wyglądem wyrażał, że mimo wiekowości, jest w stanie być naprawdę niebezpieczny. To on był takim Dumbledorem, jakiego zawsze sobie wyobrażałem. Nie żeby pan Gambon nie był do cna beznadziejny, ale... Po jego grze aktorskiej i wyglądzie (idiotyczna gumka w brodzie, za którą rozszarpię charakteryzatorów...) można wyczuć, że też potrafi być niebezpieczny - tyle, że dla całego otoczenia. Jest chłodny, nieprzyjazny, drze mordę (za scenę z wyciągnięcia nazwiska Harry'ego z Czary Ognia też rozszarpię - tym razem Yatesa) i ogólnie sprawia niezbyt korzystne wrażenie... Temu panu brakuje T(alentu).