Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wegetarianizm

Dodane przez Ariana dnia 26-12-2008 18:14
#9

Ja różnicę widzę i nie uważam, żeby był to kiepski argument.


A ja nadal uważam, że był kiepski. Idź do kuchni, otwórz lodówkę lub którąś z szafek wyjmij kilka produktów i sprawdź na etykietach ich skład. Cudownie, prawda? Gdybyśmy myśleli kategoriami, że mamy nie jeść tego, co zawiera środki chemiczne to chyba w ogóle powinniśmy przestać jeść.
A co do tych środków chemicznych to mam pytanie - skąd masz informacje, że nie wnikają do środka? Z tego co mi wiadomo ściany komórkowe zawierają w swojej budowie elementy zapewniające łączność ze środowiskiem zewnętrznym. Poza tym podziemne części roślin nie są pokryte nieprzepuszczalną warstwą kutyny (nie muszę chyba mówić gdzie rośnie jadalna część np. marchewki). Ale szczerze przyznaję, że tego tematu nigdy bardziej nie zgłębiałam, bo względnie mnie to interesuje, więc trudno wypowiadać się dokładnie na temat działania pestycydów i może to, co napisałaś jest prawdą, ale i tak poproszę o źródło. Ja słyszałam jednak np. o badaniach, które pokazały przypadki matek karmiących, w których mleku znajdowały się pestycydy. Mycie owoców i warzyw jest bardzo ważne, ale nie zapewnia pełnej ochrony.
I nie czarujmy się - skoro te cudowne, świecące po trzech dniach szynki są produkowane w taki sposób w jaki są to myślisz, że rolnicy nie stosują żadnych "ulepszaczy"? Istnieje możliwość odżywiania się warzywami czy owocami, które zostały wyhodowane w sposób ekologiczny i istnieją też sposoby pozyskania produktów mięsnych, które nie są ulepszane. Więc mówienie, że nie jem mięsa, bo tam jest dużo środków chemicznych to dla mnie nie jest argument, bo dziś prawie każde produkty są nafaszerowane chemią. Ale co kto woli, jak to ujęłaś.

Edytowane przez Ariana dnia 26-12-2008 18:14