Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wegetarianizm

Dodane przez Marta_Mara dnia 07-03-2009 13:54
#45

Jestem wegetarianka już od ... trzech lat ^^
Z doświadczenia [stare Hogs i nie tylko] wiem, że dyskusja jest na tyle trudna, że czasem nie warto szargać nerwów dla kilku nastolatków, który i-tak-wiedzą-lepiej.

Tłumaczenie się i przedstawianie swojej historii wegetariańskiej jest fajne, ale na forum dla wegetarian, a nie tutaj.
Trudno jest rozmawiać z "mięsojadem" [jak mówi moja mama]. A dlaczego?
Bo zawsze znajdzie wytłumaczenie dla siebie.
Ot, taki lewis uzna, że jego religia... :rotfl: [wybaczcie, musiałam]
Jest to oczywiście tak głupie, że aż brakuje mi chęci na wrzucanie tu masy cytatów i Jezusa, i po prostu z Biblii.
Ot, taki Liondragon, który przekreśli aspekty moralne wegetarianizmu tylko dlatego, że on ich nie rozumie.
I wiele, wiele innych.

Aha, żeby stać się wege trzeba mieć strasznie silną wolę, bo kto się oprze jogurtowi? Żelkom? Galaretce?

Żelki i galaretka to mały pikuś przy zabobonach ludzkich :tooth:
Pamiętam, że moja pani doktor stwierdziła, że nie zdam matury, bo jestem wegetarianką. A potem jeszcze zapytała, dlaczego wegetarianie jedzą ryby -_-
Jeśli takie głupstwa [delikatnie ujmując] mówią lekarze, to nic dziwnego, że większość społeczeństwa mówi "jem mięso, będę silny i zdrowy".