Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kreacje studniówkowe :)

Dodane przez lady_sara dnia 31-12-2008 00:18
#1

Co prawda czas studniówek jest tuż tuż, ale chciałabym poznać wasze opinie na temat kreacji. Co sądzicie o obecnej modzie w tym zakresie, co wam się podoba a co nie, no i oczywiście jaka jest wasza wyśniona suknia). A może twierdzicie, że lepiej założyć spodnie?! :happy:

Edytowane przez Milka dnia 06-08-2010 17:58

Dodane przez Ariana dnia 31-12-2008 00:36
#2

A ja ostatnio kupiłam swoją, bo studniówka już za kilkanaście dni a do tej pory, szczerze mówiąc, miałam to w lekkim poważaniu. Może ja jakaś nienormalna jestem, ale wcale mi jakoś specjalnie nie zależało a na pewno nie zależało mi tak bardzo, jak niektórym moim koleżankom, które o sukience myślą od września i tylko o tym mówią.
Oczywiście wybrałam czarną sukienkę, długości za kolano i na ramiączkach. Ogólnie jest dość prosta, bo nie znoszę mieć na sobie jakichś cudów wianków. Stawiam na dodatki. Nawet udało mi się buty dopasować i biżuterię. Brakuje mi tylko torebki, ale jakoś mi się szczególnie nie śpieszy.
A w ankiecie zaznaczyłam krótkie (mini na studniówkę to chyba największa pomyłka jaka istnieje).

Ale szczerze przyznaje - takie ciuchy to dla mnie męczarnia. Wolałabym coś wygodniejszego i praktyczniejszego.

Edytowane przez Ariana dnia 19-06-2009 10:33

Dodane przez Dominika dnia 31-12-2008 13:01
#3

Ja jeszcze sukienki nie mam, ale wiem, że musi być fioletowa, ewentualnie z jakimś czarnym elementem typu pasek, musi mieć ramiączka i być tak średnio w kolano. Do tego dodatki, albo fioletowe albo czarne, chociaż bardziej się zwracam ku czarnemu.

mini na studniówkę to chyba największa pomyłka jaka istnieje

Zdecydowanie tak. Pomyłką jeszcze jest różowy kolor sukienki (taki róż majtkowy).

Ja preferuje tylko sukienki krótkie, jakoś mnie do długich nie ciągnie.

Dodane przez karolina123 dnia 31-12-2008 13:28
#4

Pomyłką jeszcze jest różowy kolor sukienki (taki róż majtkowy).

Zdecydowanie obciach.

Czarne są najładniejsze i uniwersalne xD
Podobają_mi się sukienki z dekoltem w serek,i te bez ramiączek.
Myślę że czarne i złote są chyba najfajniejsze, czerwone znośne.
Moja koleżanka miała piękna złotą i zrobiła furorę na studniówce xD

Edytowane przez Tonks2812 dnia 23-12-2009 12:04

Dodane przez lady_sara dnia 31-12-2008 16:44
#5

Zwiedziłam chyba wszystkie sklepy z sukienkami w promieniu 20 km i nie znalazłam ładnej, fioletowej sukienki

ja miałam ze swoją tak samo. Wymarzona i wyśniona czarna suknia którą widziałam tylko raz ale potem już nigdzie takiej nie mogłam znaleźć. Normalnie tragedia! [img]http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://virgo.pop.e-wro.pl/blog/suknia.jpg&imgrefurl=http://nie-wiesz-co-tracisz.blog.onet.pl/1,DA2008-02-27,index.html&usg=__zpOd4bCXKpbLGxsmhu_DnKWVttQ=&h=450&w=286&sz=18&hl=pl&start=2&tbnid=01omkd58gP6qSM:&tbnh=127&tbnw=81&prev=/images%3Fq%3Dsuknia%26gbv%3D2%26hl%3Dpl%26sa%3DG[/img]
na szczęście udało mi się znaleźć inną czerwoną ale równie cudowną:smilewinkgrin:

Dodane przez lady_sara dnia 31-12-2008 16:50
#6

niestety nie udało mi się znaleźć takiej, jaką chciałam. Zwiedziłam chyba wszystkie sklepy z sukienkami w promieniu 20 km i nie znalazłam ładnej


Ja miałam ze swoją tak samo. Wymarzona i wyśniona czarna w dużej mierze tiulowa z trenem z tyłu którą widziałam tylko raz ale potem już nigdzie takiej nie mogłam znaleźć. Normalnie tragedia!
na szczęście udało mi się znaleźć inną czerwoną ale równie cudowną

Dodane przez aparecjum dnia 31-12-2008 17:26
#7

Ja tam będę miała sukienkę do kolan, najprawdopodobniej czarną;) chociaż chciałabym różową, no ale wiecie - tradycja ;/

Mnie się nie podobają czarne jak smoła suknie do parkietu, że się przewrócić można... jak na jakiś pogrzeb czy coś;/

Edytowane przez Tonks2812 dnia 23-12-2009 12:06

Dodane przez Marta_Mara dnia 31-12-2008 17:30
#8

mini na studniówkę to chyba największa pomyłka jaka istnieje

No raczej. Nawet nie przyszedł mi taki pomysł do głowy, a to dobre!

Porażkowe też są sukienki "byle się pokazać", ale tylko do tego celu- bo do tańca one się nie nadają.
Więc podczas mojej studniówki, rok temu, można było zobaczyć takie perełki jak suknia z 44 warstwami, cała czerwona (oczo-ała czerwony...). W następstwie tego dziewczyna wglądała może i ładnie, ale na parkiecie jej nie zauważyłam :}
Nieciekawie wyglądają też dziewczyny o obfitszych kształtach w sukience typu bombka.

Ja miałam sukienkę koloru czekoladowego ^^,
U góry ładnie dopasowana, po wcięciu ładnie rozszerzona. I kończyła się na kolanie- nie wyobrażam sobie śmigania całą noc w długiej sukience oO'
Generalnie nie była typem sukienki rzucającej się w oczy, przez co paradoksalnie dużo osób ją zauważyło ~~

Cała ta afera studniówkowa wokół sukienek jest naprawdę straszna- w pewnym momencie trzeciej klasy liceum wszystkie dziewczyny zaczynają o nich rozmawiać, planować, dopasowywać do partnera... o,O
Dla mnie to było okrutnie proste- pojechałam z mamą do sklepu i w ciągu piętnastu minut było po sprawie :}

Życzę wszystkim tegorocznym maturzystkom (i maturzystom) świetnej zabawy :)

Dodane przez Fiore dnia 01-01-2009 17:12
#9

Zakupy studniówkowe mam już na szczęście za sobą. To naprawdę niesamowita ulga. Kupiłam fioletową bombkę, przed kolano, na cienkich ramiączkach (chciałam na grubych, ale co tam). Trochę się błyszczy, bo jest z tafty. Właściwie to nie kupiłabym jej, gdyby nie moje kumpele, ponieważ wcale nie byłam przekonana do tej sukienki. Zaufałam im jednak i nie żałuję. ;]

Mini, głębokie dekolty, całkiem odkryte plecy czy bajkowe kreacje do ziemi to chyba nie do końca dobre propozycje na studniówkę. Chociaż nie jestem też za przesadną skromnością i grzecznością w tego typu kreacji. Najlepiej jest znaleźć złoty środek za pomocą samego stroju czy przy pomocy dodatków. Jednak z drugiej strony to kwestia gustu, najważniejsze by dobrze się w niej czuć.

Aha, i wszystkim tegorocznym maturzystom życzę świetnej zabawy na studniówce. ^^

Dodane przez Elsanka dnia 01-01-2009 20:07
#10

Ja studniówkę mam 31 stycznia, ale sukienkę i wszystkie dodatki mam już kupione ;] Początkowe założenie było takie, że chciałam fioletową sukienkę i do tego czarne dodatki, ale niestety nie udało mi się znaleźć takiej, jaką chciałam. Zwiedziłam chyba wszystkie sklepy z sukienkami w promieniu 20 km i nie znalazłam ładnej, fioletowej sukienki więc zdecydowałam się na pierwszą sukienkę która przymierzałam - złotą bombkę. Początkowo miałam wątpliwości co do koloru, ale stonowałam go brązowymi dodatkami i nie jest tak źle. Nie jest to moja wymarzona sukienka, ale czymś trzeba się zadowolić.
Jeżeli chodzi o długość sukienki, to zdecydowanie preferuję te krótsze - gdzieś na wysokości kolan, lub minimalnie krótsze. Mini na studniówkę? Jak dla mnie to wygląda obciachowo i tandetnie, bo w końcu ma być choć trochę elegancko.

Dodane przez Dominika dnia 01-01-2009 21:24
#11

pojechałam z mamą do sklepu i w ciągu piętnastu minut było po sprawie

Jezuu, ja też tak chcę! Bo pomimo tego iż dokładnie wiem jaką sukienkę chcę kupić to i tak zapewne spędzę wiele godzin na jej poszukiwaniu i mierzeniu przy okazji setek innych sukienek.

Dodane przez Lady Shadow dnia 15-03-2009 21:24
#12

Studniówka, no trochę czasu mi do niej zostało... ^^
Ale już teraz mam jakieś plany co do przyszłej sukni, chcę żeby to był kolor czerwony, krwistoczerwony albo wiśniowy, fiolet ale ten śliwkowy ewentualnie złota suknia, z jakimi dodatkami to zależy od koloru ale chyba czerń albo złoto, może srebro. Musi to być długa suknia, a góra, nie wiem może być na ramiączkach, wiązana za szyją albo tak jak gorset. Jaki materiał to nie wiem jeszcze.

Dodane przez BitterSweet dnia 23-03-2009 20:24
#13

Mnie studniówka czeka dopiero za trzy lata, ale czeka mnie w tym roku wybór sukienki na bal absolwentów gimnazjum. Z roku na rok ów bal robi się coraz bardziej uroczysty i coraz bardziej upodabnia się do studniówki. Nawet poloneza będziemy tańczyć. Co do sukienki jestem pewna koloru. Oczywiście szary. Do tego pewnie czarne dodatki i będzie ok. Na_pewno będzie to krótka sukienka, raczej do kolan.

Edytowane przez Tonks2812 dnia 23-12-2009 12:08

Dodane przez kinia94 dnia 01-05-2009 07:36
#14

Do mojej studniówki jeszcze daleko, ale moja siostra miała w zeszłym roku studniówkę. Pamiętam dobrze ile godzin chodziła po sklepach, aż się zgodziła na uszycie przez jakąś krawcową. Owa sukienka była o wiele ładniejsza niż w sklepach bardzie dopracowana w najmniejszych szczegółach, wyglądała bosko. W tym dniu miała na sobie długą do ziemi sukienkę ze zwiewnego materiału o ciemnej barwie. Wiązana na szyi a z tyłu miała taki pająk z koralików zamiast gołych pleców. Wyglądała bardzo ładnie a kreacja podkreślała jej szczupłą figurę. :)Pozdrawiam.

Dodane przez Upiorzyca dnia 15-05-2009 21:11
#15

Co prawda do studniówki mam jeszcze troszkę czasu, lecz w czerwcu czeka mnie bal na koniec gimnazjum, który w moje szkole co raz bardziej przypomina studniówkę.
Z sukienką poszłam na łatwiznę, bo kupiłam ją przez internet.
W moim mieście nie ma jakiś fajnych sklepów z sukniami a do Warszawy lub do Piaseczna nie chciało mi się jechać, więc pozostało tylko to.
Sukienka sięga trochę za kolano, jest czarna, górę ma z koronki a dół z żorżety i pod biustem jest wiązana satynową wstążką.
Prezentuje się ładnie ale i tak przy tych wszystkich dziewczynach z mojej klasy ubranych jak choinki będzie wyglądać dosyć skromnie.

Teraz przede mną wybór butów, biżuterii i czego tam jeszcze.

Dodane przez Nevya dnia 09-10-2009 16:43
#16

Ja do studniówki mam jeszcze duużo czasu, ale wiem, że będę polować na długą suknię, najlepiej czarną albo czerwoną (tudzież połączenie tychże kolorów). Dlaczego długa? Bo od zawsze mnie ciągnie do dłuuugaśnych sukien - do krótkich sukienek już nie.

Dodane przez Madlenne dnia 09-10-2009 17:10
#17

Ja do studniówki mam niby jeszcze 3,5 miesiąca, ale już powinnam pomyśleć nad sukienką... Myślałam o krótkiej, prostej czarnej sukience. Uwielbiam czerń, bo jest taka elegancka i praktyczna. Jak kupię w innym kolorze, to pewnie założę tylko raz w życiu i już nigdy później...

Dodane przez Waitin 4 arockalypse dnia 05-11-2009 13:56
#18

Pisząc z perspektywy luźno noszącej się 14latki, trochę mnie to przeraża. Sukieeenka? Ciekawe czy którakolwiek z dziewcząt miała na sobie spodnie. Wiem, że spodnie nie są dobrą rzeczą na takie okazje, ale dla mnie byłyby idealne. Siebie widzę w czarnej, do kolan, bez dodatków, w butach na niewysokim obcasie. Już chyba bardziej nie uproszczę.

Dodane przez Riddiculus dnia 06-08-2010 15:55
#19

Osobiście wolę długie suknie, aż do ziemi :aff: Najlepiej w ciemnoniebieskim przechodzącym do granatu, a może nawet i do czerni. Z wielkim, białym, chińskim smokiem na plecach. Marzenia... ach... :shy:

Dodane przez Milka dnia 06-08-2010 17:53
#20

Ja swoją studniówkę już miałam w tym roku, a moja kreacja widoczna jest poniżej:

i35.tinypic.com/4zssgx.jpg
Łażenie po sklepach bardzo mnie nuży, więc sukienkę mam z Allegro [stąd zdjęcie ^^]. Razem z halką sięgała mi trochę poniżej kolana. Do tego czarne buty na platformie, z widocznymi palcami, obcas 8 cm [ale umiałam na tym chodzić i wygodnie było! :jupi: ], naszyjnik z 3 rzędami kamyczków [no, chyba wiecie, o co mi chodzi :P] i kolczyki z cyrkoniami, żadnych bransoletek i pierścionków. Z fryzurą też były niezłe jaja, bo fryzjerka najpierw mi wyprostowała włosy, a potem lekko skręciła, więc wyglądałam dosyć niecodziennie i co chwilę słyszałam od znajomych "O Boże, to naprawdę TY?!" :smilewinkgrin:.

Dodane przez Matthew Lucas dnia 02-01-2012 15:49
#21

A ja mam studniówkę za kilka lat no i będę na niej ubrany w ładną koszulę (najlepiej niezbyt rzucającą się w oczy w kratkę bądź fajną białą) przykrytą marynarką i spodnie od garnituru - no cóż, bal ważny, więc wypada być ubranym jak jakiś gentleman, chociaż nie lubię chodzić w takim eleganckim stroju, czuję się wtedy nieswojo.

Dodane przez Angel14 dnia 02-01-2012 15:56
#22

Ja mam jeszcze sporo czasu aby wybrac sobie kreacje, ale chcialabym miec prosta ale ladna suknie do ziemi. Bez ramiaczek. ( cos podobnego do tego co Fleur miala na balu bozonarodzeniowym. w tym stylu) A wlosy rozpuszczone albo upiete w jakis ladny koczek ;)

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 31-01-2012 21:25
#23

Ja mam studniówkę za 2 tygodnie i akurat poszukuję sukienki :) Czarnej przed kolano :) Rozkloszowana na dole, a góra ma byc a'la gorset :) Ale takiego czegoś nie mogę znaleźć :(

Dodane przez hedwigowo dnia 10-02-2012 16:11
#24

Nie zagłosuję w ankiecie, bo nienawidzę sukienek - jakie to by nie były, nie cierpię. Nie wiem, czy jeśli chodzi o studniówkę to mogę się wypowiadać także o balu gimnazjalnym, więc nie wybieram się na niego. Teraz każda moja koleżanka szuka sobie kreacji itp. ja mam z tym spokój i się cieszę :)

Dodane przez Lawrencee dnia 06-01-2014 23:59
#25

Ja uwielbiam takie eleganckie sukienki :) Takie do kolan, może połowy uda. Ja mam pseudo-bal 18 stycznia i kupiłam sobie czarną sukienkę, która rzekomo *dobrze na mnie leży* :D Chociaż dobrze leży do i obrus na stole :D
Lubie sukienki w kolorze perłowym, fiołkowym, granatowym... czarnym, oczywiście. Czerwonym. Ale cóż, figura nie pozwala mi na nałożenie sukienek jakie sobie wybrałam :) Długie suknie też są fajne ;d trzeba mieć po prostu dobrą figurę, albo dobrze dobraną sukienkę i nawet bez perfekcyjnych wymiarów można wyglądać jak prawdziwa księżniczka na balu : d
Myśle że najtrudniej to buty wybrać :P Muszą być wygodne, pasować do sukienki, nam się podobać xD Dziewczyna na balu ma przerąbane :D Czy innych takich imprezach :D Facet sie ogoli, umyje włosy, naciągnie na siebie garniak i jak malowany :D A my kombinujemy, żeby wyglądać jak kopciuszek :P czy coś xd

Dodane przez Czarodziejka dnia 10-02-2014 18:33
#26

Moja studniówka to już odległa przeszłość. I tak zresztą na niej nie byłam. Nie miałam ani partnera, ani ochoty. Ale zawsze podobały mi się suknie długie do ziemi, najlepiej ze zwiewnego materiału. Kolor może być jakikolwiek, byle nie czarny (nudny taki). Gdybym więc wybierała się na studniówkę czy inną tego typu imprezę, założyłabym długą sukienkę.A dodatki? Coś by się znalazło w postaci kolczyków i butów na małym obcasie.

Dodane przez Bou dnia 10-02-2014 19:07
#27

Dla mnie jest to temat jak najbardziej na czasie bo moja studniówka była w piątek. :D Szukając sukienki wiedziałam, że to ma być coś co sprawi, że wszyscy padną z wrażenia. Chciałam, żeby był to dzień wyjątkowy i najważniejszy w moim życiu. I tak było. ;) Chciałam coś kolorowego, ale okazało się, że najlepiej wyglądam w czarnej sukience przed kolano. Z gorsetem, koronkową, pod spodem halka. Bez ramiączek. Z kokardą w pasie. Do tego dobrałam złote buty. Pierwszy raz w życiu się tak wystroiłam, więc było to dla mnie niesamowite przeżycie. :) Włosy pokręciłam, też pierwszy raz w życiu, ponieważ zawsze wolałam proste.

Dodane przez raven dnia 10-02-2014 20:33
#28

Sukienki nigdy nie były moim ulubionym przyodziewkiem, więc sam pomysł szukania kreacji studniówkowej przyprawiał mnie o ból głowy. Kiedy ja miałam swój przedmaturalny bal (8 lat temu! Taaaak, to był pierwszy dzień Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich na Kulm, kupiłam nowy telefon i świętowałam 19. urodziny, fajny byłby to dzień, gdyby nie ta studniówka), w modzie były zestawy gorset+spódnica. Obejrzałam pół miliona sukienek, przymierzyłam ok 10 i ostatecznie stanęło właśnie na gorsecie, beżowym, do tego brązowa spódnica.
Zdecydowanie bardziej podoba mi się to, co modne jest teraz. Tym bardziej, że od niedawna w już-nie-moim-LO stawia się na klasykę i poloneza dziewczyny tańczą w białych bluzkach i czarnych spódnicach, bardzo fajnie to wygląda. Dopiero później się przebierają i zaczyna się licytacja, która ma ładniejszą kieckę ;)
Co do spodni na studniówce... Żona mojego wychowawcy pojawiła się na naszej studniówce w... legginsach, takich na 3/4, do tego miała tunikę. Chyba fioletową, z tego co pamiętam. Wychowawca miał ciemne spodnie i kremową lnianą pogniecioną marynarkę, w której przez 3 lata mojej nauki w LO chadzał do pracy. Byłam zdegustowana, lekko mówiąc. Byliśmy jego pierwszą klasą, a on na najważniejsze dla nas wydarzenie przyszedł ubrany jak na piwo z kumplami.
No i generalnie uważam, że na studniówkę tylko sukienka - ponad jej elegancję stawiałabym wygodę, ale ważne też żeby się dobrze prezentowała. A dla panów - garnitur i nie ma innej opcji :) to jest elegancki bal i trzeba się odpowiednio prezentować.

Dodane przez LilyPotter dnia 11-02-2014 07:18
#29

Studniówka za rok, już za rok... jak dla mnie sukienka to tak do kolan, może niekoniecznie czarna, ale jakaś ciemna, taka dość... luźna, ogólnie obraz idealnej sukienki już mam, tylko ten... Jak kolory, to nic jaskrawego, bardziej ciemne, nie niebieski, tylko kobaltowy na przykład (korci zielony, koooorci, do rudych kudłów, ładnie by się wybijały, tylko ja się ogólnie już wybijam z tłumu >.>)
Nie mam z kim iść na studniówkę :D I kminie co zrobić z tym fantem, niby mam jeszcze rok, ale co to jest XD A nie iść nie moge, mama mi zabroniła.