Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 25-04-2010 14:26
#139

A w drugiej klasie, od kiedy polubiłam koszykówkę, w którą prawie ciągle gramy, to WF stał się tą upragnioną lekcją. Biegam po całej sali, fauluje i daje z siebie wszystko, bez względu w co gramy. Zawsze jest dużo śmiechu i nie wyobrażam sobie tygodnia bez tych 3 godzin WF. Jeszcze w pierwszej klasie moje stanowisko było trochę inne, kompletnie mi się nie chciało, dużo WF-ów spędziłam na ławce, ale na szczęście wszystko się zmieniło. Pewnie też dlatego, że w pierwszej klasie mieliśmy marne 2 godziny dzielone jeszcze z innymi klasami, a do tego jeszcze tańce. Makabra...