Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez Padmatiss dnia 26-05-2013 11:05
#213

Lucexide napisał/a:
Nienawidziłam WF-u. Przynajmniej w byłej szkole. W 4 i 5 byłam jedną z najgorszych osób z WF. W 6 klasie trochę się poprawiło, ale dziewczyny darły się na mnie cały czas, jak niechcący upuściłam piłkę, śmiały się ze mnie i kpiły w szatni. Często kłamałam, ze nie mam stroju, żeby nie dać im pretekstu do śmiania się ze mnie. I właśnie przez to nie znosiłam WF-u.
A jak będzie w nowej szkole to zobaczymy...


Ja mam niestety tak samo :c Może nie jestem najgorsza z klasy ale doskonałym pośmiewiskiem...Mam okropną klasę w sprawach w-fu. Może jeszcze da się jeszcze pograć z chłopakami(mamy z nimi w poniedziałki) ale z dziewczynami to nigdy ;D W pierwszym semestrze uczyła nas milsza nauczycielka,która była bardzo sprawiedliwa i wszystkich oceniała tak samo,po za tym była naszą wychowawczynią.Cała szkoła ją lubiła i nawet wygrała konkurs na najlepszą nauczycielkę tej szkoły ;D Ale kiedy poszła na urlop zdrowotny i przyszła nowa wuefistka było okropnie.Starałam się jak najczęściej nie ćwiczyć :3 Ale nie dawno doszedł nowy nauczyciel p.Michał też wuefista i raz mieliśmy z nim zastępstwo i widać że nie chciał zrobić tej lekcji na odwal xD Mnie zapamiętał jako tą co lubi siatkówkę bo przy sprawdzaniu obecności pytał jaki sport lubimy najbardziej :D Od jego lekcji polubiłam w-f , choć nadal nie jest moją ulubioną lekcją...