Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez igla dnia 17-02-2009 22:16
#89

Ja najchętniej wróciłabym do nie tak dawnych czasów, kiedy byłam w klasie sportowej. Wtedy, oczywiście, od jakiegoś napadało mnie, że nie chce mi się ćwiczyć. Jednak dla mnie w-f jest czasem na takie wyżycie się fizyczne. Mimo że naszych zajęć sportowych nie można zaliczyć do najlepszych, to i tak jest to jeden z moich ulubionych przedmiotów. 3 godziny w tygodniu, według mnie, to trochę za mało, więc mogliby nam zwiększyć.

Mimo że lubię grać czy w siatke, czy w kosza, na lekcjach, niestety, w sposób normalny tego zrobić nie można. Do tej pory jest mi się ciężko przestawić, że cała moja klasa- ze względu na profil- grała od paru lat w siatkówkę. Teraz ten, kto ma mocniejsze zagrywki, stoi przez pół lekcji w jednym miejscu, bo reszta nie odbierze tego. I tak jest chyba wszędzie.