Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez Emily Riddle dnia 21-02-2009 17:42
#97

Ble, ble i jeszcze raz ble!! ;/
w podstawówce przez 3 lata nawet był do zniesienia no i raz w tygodniu był basen to było fajne. Ale potem się przeprowadziłam i zmieniłam szkołę. To było jak miałam 11 lat więc zaczynałam już dorastać i się buntować xD ciągle zmyślałam że mnie coś boli ;) na szczęście miałam fajną panią i jak powiedziałam że mnie brzuch boli to kazała mi siedzieć na ławce xD z taką panią to często nie zmyślałam. Ale przyszło gimnazjum. Kooszmar. Głupia pani ;/ głupie lekcje ;/ nawet nie wiecie jak ja się cieszę, gdy jesteśmy zwolnieni z WF-u, jak pani nie ma czy coś xD albo jak mam zwolnienie od starych :) czuję się wtedy błogo xD mwhahah^ a tak wogóle to od mojej tragicznej przygody w wakacje nie mam kondycji i baaaardzo szybko się męczę (co przynosi fatalne skutki bo zaczyna mnie boleć serce i ciężko mi oddychać ;/). Co to za przygoda to wam nie powiem. Bo jest tragiczna xD mogę powiedzieć tylko że miałam problemy ze zdrowiem i życiem. No ale cóż. Bywa. Pech że akurat w wakację bo tak to bym nie musiała do budy łazić xD. A co do WF-u jeszcze... to... nie nawidzę x100 xD