Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez Dominika dnia 29-08-2008 22:53
#31

W podstawówce i gimnazjum nie lubiłam WFu, bo miałam strasznie głupich nauczycieli. Nie byłam zbytnio wysportowaną dziewczyną, miałam trochę nadwagi i mi nie szło tak dobrze jak innym dziewczynom, chociaż się starałam. Ale nauczyciel nie patrzył na to, czy ktoś się stara czy nie, tylko na wyniki, a ja mimo wielkiego wysiłku miałam je marne. I to było cholernie niesprawiedliwe.
Teraz w liceum bardzo lubię WF, mam świetną babkę, mogę się nawet pochwalić, że w drugiej klasie chodziłam na każdy WF do połowy maja, kiedy mi to kolana wysiadły i miałam zwolnienie od lekarki. Ale teraz już jest dobrze i w trzeciej znowu będę chciała mieć 100% frekwencję na WFie.
A do tego chodzę jeszcze po lekcjach raz w tygodniu na SKSy w siatkę i je też bardzo lubię, bo prowadzi je moja wuefistka.