Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez sebulba dnia 29-08-2008 23:12
#33

W podstawówce nie miałem nic przeciw chociaż teraz wiem że to była strata czasu skoro co lekcje graliśmy w nogę bez rozgrzewki nawet. W gimnazjum zupełnie co innego. Mnie akurat uczyli trenerzy z WKSu i dawali nam niezły wycisk co w sumie było dobre, bo nauczyłem się czegoś więcej niż biegania jak debil za piłką, ale skoki w dal, biegi na ileś tam metrów i jakaś normalna gra w siatkę, kosza, nogę bo uczyliśmy się czegoś technicznie xd