Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez arturmiki dnia 13-11-2009 18:20
#122

W-F kocham tylko dlatego że uwielbiam sport. Jednak powinienem go znienawidzić z powodu baby która uważa że mnie uczy. Sytuacja jest następująca, akurat mojej klasie przypadła nauczycielka która po prostu nic nie uczy. Jeszcze do tego każe nam grać tylko w koszykówkę. Choć połowa chłopców uczęszcza i lubi tylko piłkę ręczną to ona i tak specjalnie daje kosza. Mieliśmy ok. 100 w-f'ów w tym roku a w ręczną graliśmy dwa razy raz mielismy siatkę no i raz przewroty reszta to kosz!!! Ostatnio jednak interweniowałem do mojego trenera który też uczy w mojej szkole w-f'u. I uznał że będzie nas zwalniać z lekcji i będziemy chodzić na w-f'y do innej VI klasy(przynajmniej regularnie mija mi matma, polski czy przyroda). Dodam tez, że trafiłem na tą ropuchę z pośród 5 w-f'istów. Hehe jeszcze mi się przypomniało jak szedłem z piłką pod kosz i przy jej biurku mruknąłem- "Spier***aj z tym ****stwem czemu nie ma ręcznej" dała mi tylko -15 punktów i kazała siedzieć przez pół lekcji.