Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: WF - upragniona lekcja czy istny koszmar?

Dodane przez Lady Lilian dnia 18-01-2010 19:29
#131

Przez całe swoje życie nie lubiłam wfu od momentu gdy zakazano mi biegać... O dziwo to się zmieniło... Chodzę na niego z przyjemnością :)

WF? Cały tydzień siedzisz na wykładach, wysilasz się na każdym laborku, a tu na sam koneic tygodnia, ostatnie zajęcia...wf!!
Tak, kocham wf na studiach, jest wyczerpujący na maksa, ale w tym zmęczeniu odnajduje się pewnego rodzaju relaks. Nie musisz siedzieć nad ksiązka, nie musisz słuchać wykładowcy, po prostu się męczysz.


Zgadzam się, wysiłek fizyczny bardzo się przydaje po takim tygodniowym hardkorze... Ja również wf mam w piątek i to moje jedyne zajęcia... I trudno w to uwierzyć, ale aż chce się iść!!!

Edytowane przez Dominika dnia 25-02-2010 19:12