Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Film, którego nie polecasz

Dodane przez RazorBMW dnia 29-04-2013 08:01
#97

AzazelRaven napisał/a:
Zupełnie nie ma żadnego morału, nie wiadomo co reżyser chce nam przekazać, a połowa tekstu to same bluzgi.

Dzisiejszy widz dzieli się na 2 grupy.
A) Rozrywka
B ) Przeeekaz.

Problem jest taki, że ci od pkt. B niespecjalnie rozumieją, że może też istnieć pkt A.

W efekcie wszyscy z B chcą doszukiwać się czegoś, czego nie ma, i - żeby było zabawniej - myślą, że to ma jakiś efekt.
Rzecz w tym, że morał, to jest w bajkach. Nie w filmach. W filmach mogą być obecne proste prawdy życiowe, ale nie przesłanie, bo 90% filmów ma te prawdy życiowe bardzo proste, i stosunkowo łatwe do ogarnięcia przy odrobinie logiki.

Mam świadomość, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo film im się podobał, jednak ja mam swoje zdanie.

Przestańcie się tak płaszczyć, ludzie...

Przy okazji tekst uczennicy i inne sceny są po prostu zbocznone. No powiedzcie mi, czy znacie jakąkolwiek dziewczynę, która po zjedzeniu kolacji mówi ci że możesz ją "przelecieć"? Bo ja nie.

A w Requiem 4 a Dream wszyscy wbijali sobie dragi w 1 miejsce, no popatrz... I nie, tutaj nie ma "chorych i zboczonych" scen, serio. Takie to będą w "ponoć zapowiadanej" ekranizacji pindziesiemcu tfarzy greja. Która i tak skończy się filmową klapą, hehehehehehe.

To tylko głupi film, nie traktujcie wszystkich jako "MORAU, PRZESUANIE I PSZEKAS", bo zapominacie totalnie o rozrywce, a w efekcie... no cóż. Chce ktoś uberambitnych filmów to idzie oglądać dzieła Bergmana czy Kubricka, proste.

Chory film dla chorych na głowę.

Aaha, mówisz o tej ekranizacji Igrzysk Śmierci w PG, aaa, ok.

Psy są już klasykiem kina. Grała tam elita, Gajos, Linda... i to był bardzo dobry film, w zasadzie prekursor kina akcji. A że kino akcji rządzi się swoimi prawami, to pozwolono sobie zmitologizować postać Lindy. Który zagrał abrdzo dobrze, tak, jak Czaruś Pazura.
Wypowiedzi Franza przeszły do klasyki PL kina, z tym boskim orzeczeniem na końcu (bo to zła kobieta była)

W tym filmie nie trzeba było "good guys". Są tylko bad guys, ale za to świetnie wykreowani.

<derp>