Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wspinaczka

Dodane przez Liondragon dnia 13-01-2009 17:40
#5

Ścianka może nie za wysoka (gdzieś tak 8-10m)


Wysokość ściany nie jest wyznacznikiem, którym trzeba się sugerować. Poza tym dziesięciometrowa ściana to nie jest wcale coś małego, bo mniej więcej takie maksymalne wymiary mają panele wspinaczkowe - sztuczne kolosy pokroju lubińskiego "Kielicha" to wyjątki... Poza nie wielkości są istotne, ale trudności - no, a przede wszystkim płynąca ze wspinaczki satysfakcja i radość ;>

Co do lęku wysokości to wystarczy mieć zaufanie do osoby asekurującej


Może nie tyle tyczy się to lęku wysokości, któremu nasz wspinaczkowy partner nic nie zaradzi, ale obawy przed nieprzewidzianym odpadnięciem od ściany, którego to zatrzymanie leży w gestii asekurującego ;> Ale poruszyłaś istotną kwestię - zaufanie do asekurującego to cholernie ważna sprawa, bo jakby nie patrzeć zaufanie pokrywa się z naszym komfortem psychicznym podczas "łojenia", a to jest rzecz istotna ;>

Troche później ręce bolą i nogi (mnie przez kilka dni "troche"bolały ale pewnie przez słabą kondycje)


Niekoniecznie była to wina Twojej kondycji. Dobrze jest jeżeli oprócz rozgrzewki przed wspinaniem, zaaplikujemy sobie rozgrzewkę po wspinaniu, na którą składałyby się głównie ćwiczenia rozciągające. Pomaga to w zminimalizowaniu efektów obecności w mięśniach kwasu mlekowego, który odpowiada za "zakwasy", czyli właśnie powód odczuwanego w następnych dniach bólu, zmęczenia mięśni ;>