Dodane przez niewesolypagorek dnia 13-01-2009 18:03
#6
ręce są ci potrzebne tylko (mniej lub bardziej - to zależy również od jakości chwytów i stopni)
le sekret tkwi w tym by maksymalnie wykorzystać potencjał nóg, które do dźwigania naszego tyłka są odpowiednio przysposobione,
Problem tkwił w tym, że te dzyngle do łapania były bardzo małe i ciężko było na takim stopę postawić tak, żeby się trzymała, a co dopiero podciągać się na nich... Te od rąk też nie były duże, więc podciągałam się głównie na palcach rąk, łamiąc sobie paznokcie [auu.. x D]
Szkoda, że w mojej okolicy, nie ma jakiegoś miejsca ze sztucznymi ściankami, bo bym sobie popróbowała i może czegoś się nauczyła. Eh, na takie naturalne się z pewnością nie nadaję... widziałam kiedyś gdy byłam w górach ludzi, którzy wspinali się po skałach ; o samo patrzenie mnie przerażało... :P