Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Teksty piosenek

Dodane przez N dnia 03-04-2012 16:49
#57

Kult - Arahja

Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody
Po lewej stronie łazienka
Po prawej stronie kuchenka
Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody
Po lewej stronie łazienka
Po prawej...

Moje ciało murem podzielone
Dziesięć palców na lewą stronę
Drugie dziesięć na prawą stronę
Głowy równa część na każdą stronę

Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony

Lewa strona nigdy się nie budzi
Prawa strona nigdy nie zasypia

Kazik - Mój Los

Dzielnicowy koło bramy o*******a podkomendnych
Na ulicy fura gazet się wala rozrzuconych
Policja pochowana chleje zamiast pilnować
W takich warunkach dobrze jest dealować
Łeb boję się wychylić, rozumu chęć braku
Tym rejonem władają książęta cracku.

Niższy stopniem o*******a innych, mniejszych:
"Nie umiecie rozróżnić przyjezdnych od tutejszych?"
Ulica swoje wie, ulica swoje gada
Ale cicho, niech nie słyszy gromada!
Nie ma kasy na kiełbasy, wszystko wzięły tajne służby
Soldateska być, nie lubić podróżnych.

Mój los to moje zatracenie, mój los to moje zatracenie
Mój los to moje zatracenie, mój los to moje zatracenie

Patykiem na glebie rysowana długa kreska
Nie wolno jej przekroczyć. Ja tu mieszkam!

Bijatyka jedna co dzień, strzały co tydzień
Każdy udaje, że niczego nie widzi
Dla hołoty robota pod kurz i rany
Z góry przykład idzie, jak to robić mamy
Kto ma uszy i ciekawość niech teraz słucha
Na moje niedługo zacznie się zawierucha.

I mokry od potu ocieram ryj szmatą
Jedni stoją, drudzy chodzą, inni tylko są
Słychać jak duża mucha nad półkę poleciała
Na obraz jaśnie pana k***a nasrała.

Z przetrąconym karkiem w brudnym wyrze leżę
Nie chcę myśleć o niczym, w nic nie wierzę!

Kuzynostwo tak samo woli się nie wychylać
Koryto puste już, lecz jeszcze można lizać
Przy niedzieli i przy stole, he, o ja p******ę!
Dlaczego oddaliśmy się tym świniom w niewolę
W kuchni kipi zupa, znów znaleźli trupa
Rozłożył się szybko, taki dzisiaj upał
Miejsce niby jak inne, też ludzie tu mieszkają
Ludzie tacy jak ja, inni nie zaglądają.

Żarówa kiwa w oknie się. Niewiele trzeba
By się w samym sobie dać żywcem zagrzebać!

Kazik - Artyści

Wszyscy artyści to prostytutki
W oparach lepszych fajek, w oparach wódki
To wszystko się tak cyklicznie powtarza
Czas nadziei, człowiek z żelaza
Wodzowi rewolucji do pasa się kłaniam
Mecenas daje złoto, mecenas wymaga
Ten system musi upaść, teraz i zaraz
Śpiewane na koncercie w koszarach.

Czy Ty to widzisz?
Czy się nie wstydzisz?
A słyszę, że mówią, że robią to co chcą.

Wszyscy artyści to prostytutki
W oparach lepszych fajek, w oparach wódki
Trzecia Rzeczpospolita, Polska Ludowa
To samo od nowa, to samo od nowa
Przepraszam, czy mogę sobie zrobić zdjęcie z Panem
Ja i koleżanka, niedźwiedź, Zakopane
Swoją pracą na scenie chcę osiągnąć swój cel
Order Orła Białego, budowniczy PRL.

Wszyscy artyści to prostytutki
W oparach lepszych fajek, w oparach wódki
A jedne są lepsze, a drugie są gorsze
A gorsze są tańsze, a lepsze są droższe
Wszyscy artyści to prostytutki
W oparach lepszych fajek, w oparach wódki
A jedni są lepsi, a drudzy są gorsi
A gorsi są tańsi, a lepsi są drożsi

Kult - Polska

Poranne zorze, poranne zorze
Gdy idę w Sopocie nad morzem
Po plaży brudno-piaskowej
Bałtyk śmierdzi ropą naftową
Poranne chodniki
Gdy idę, nie rozmawiam z nikim
Jak jest w niedzielę nad ranem
Po sobotnich balach chodniki zarzygane.

Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu

Koncerty popołudniowe
Pełne bezmózgów w służbie porządkowej
Patrzą wokoło, bo swędzą ich recę
Kochają bić coraz więcej i więcej
Znowu wieczorne przygody
Gdy wchodzę na kamienne schody
Zaczepia mnie pijanych meneli wielu
Jutro spotkają się w kościele.

Nocne sklepy z mlekiem
I patrzę, co się dzieje pod sklepem
Tłum przystawia komuś do twarzy pięści
Żądają dla niego kary śmierci
Znowu poranne pociągi
Ja stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi
Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy
Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy.

Kazik - Tak się robi historię

This one is dedicated to Adam Bielak

Mały polityk, brudny polityk
Jego ambicje nie zawsze skryte
Marzy po cichu o małej wojnie
Tak się robi historię!

Wielki polityk, sławny polityk
I jego czyny chwałą okryte
Czyni pospołu już większą wojnę
Tak się robi historię!

Cztery miliardy, armie przeciwne
Stoją naprzeciw, przygotowane
Każdy się boi brać udział w wojnie
Tak się robi historię!

Dobrzy żołnierze biją żołnierzy złych
Tym to się zawsze należy
Zwycięzców cesarz nagrodzi hojnie
Tak się robi historię!

Tak się robi historię!
Tak się robi historię!
Tak się robi historię!
Tak się robi historię!

Na dworach trony we krwi skąpane
Król żył wieczorem, umarł nad ranem
Puchar jest pełen cały trucizny
Wszystko dla dobra ojczyzny!

Nowy obszary dla naszej wiary
Przeto przed siebie, w rękach sztandary
Zwycięzców cesarz nagrodzi hojnie
Tak się robi historię!

Triumf na gruzach miast pokonanych
Pętle na szyjach jeńców pognanych
Płoną ołtarze w imię Chrystusa
Pana Jezusa

Pierścienie złote ozdobią palce
Dwór na kolanach korzy się wielce
W imię dynastii zacznijmy wojnę
Tak się robi historię!

Rusza duchowny ze złotym krzyżem
Głodny triumfu nad półksiężycem
Prawa i lewa ręka Szatana
Jest nierozpoznana

Modły na placach, modły w katedrach
Modły w meczetach i parlamentach
Potem ruszajmy na naszą wojnę
Tak się robi historię!

Uczty zwycięzców pod namiotami
Na kościach wrogów już pokonanych
Zdobądź dla siebie łupy na wojnie
Tak się robi historię!

Bałwany wzrokiem wskazują drogę
Zrozum, to tak się robi historię
Zwycięzców Bóg nagrodzi rajem
Tak więc zwalczmy się nawzajem

Kult - Hej, czy nie wiecie!

Widziałem, wyrywali sobie ścierwo zębami
Widziałem, grozili sobie karabinami
Widziałem, podawali sobie z uśmiechem dłonie
Widziełem, siadali na tronie w koronie
Widziałem, chodzili po sobie butami
Widziałem, jeździli po sobie czołgami

Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie, nie, nie macie władzy
Hej, czy nie wiecie, nie wasza władza na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, na świecie!

Widziałem, podawali sobie z uśmiechem dłonie
Widziałem, siadali na tronie w koronie
Widziałem, chodzili po sobie butami
Widziałem, jeździli po sobie czołgami
Widziałem, wyrywali sobie ścierwo zębami
Widziałem, grozili sobie karabinami

Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie, nie, nie macie władzy
Hej, czy nie wiecie, nie wasza władza na świecie
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie
Hej, czy nie wiecie, na świecie!


Dlaczego akurat te teksty? Dlaczego Kazik Staszewski? Bo żeby zrozumieć jego teksty, trzeba niestety mieć trochę wiedzy ogólnej, ale przede wszystkim trzeba do tych kawałków dorosnąć.

Edytowane przez N dnia 03-04-2012 16:52