Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Teksty piosenek

Dodane przez Onyx dnia 15-06-2009 13:17
#10

Verba - Młode Wilki cz. 7
''(...)Ona wzięła Jego zdjęcie w dłonie,
Całowała je... On stał koło niej.
Wolnym gestem odwróciła je,
I zaczęła po nim pisać wycierając łzę.
'Wiem, że to miało być inaczej.
Wiem, że niczego nie naprawię płaczem.
Tak bardzo pragnę z Tobą być.
Kiedy nie ma Ciebie, ja już nie mam nic.
Wyciągnęła nagle kilkanaście tabletek,
Chciał ją powstrzymać, lecz był tylko echem...
Krzyczał, lecz jego krzyk był nierealny.
Próbował złapać ją, lecz był bezradny.
Jej delikatne ciało osuwało się na ziemię,
Jej oczy gasły, a On tulił ją do siebie.
Zrobiła to, by być z ukochanym...
By spotkać go w nieznanym.''

Ippon - Anioł
W niebie się porobiło,
Bogowie bawią się nami, jak my Simami, tacy wielcy, a tacy sami, jak my,
Tacy mali,
W obliczu pragnień, słabości chorych ambicji swych, mają swoje sny do spełniania ich
Naszym kosztem dążą stale, ich świat z naszym wiążą szukając w tym zalet dla nich całe zastępy pilnują ich spraw,
Sprawiedliwości zanik praw wszelkich zasad.
Ty mówisz Boże spraw, a tu coraz więcej fasad zamiast bram, zamach nie sam na sam walka przegrasz więzienie jak Alcatraz.
On patrzył na to nieraz.
Spuszczał głowę przed Bogami,
Bał się Bogom przeciwstawić.
Wiedział, że mogą go zranić tak bardzo.
Jednak znalazł w sobie spokój, siłę do sprzeciwu, bunt, stracił pod nogami grunt.
Został wygnany, spadł na ziemię pokonany,
Gdy wykrzyczał to w niebie, Bóg w gniewie go wyrzucił, ale Bóg nie wie, że Anioł powróci, by go pokonać.

Zrobić przejście, bo nadchodzi Anioł zemsty,
U boku miecz, na nic protesty sie nie zdadzą.
Nadchodzi Anioł, wraz z armią całą, zbawienia falą zaleją fałszywych Bogów (...)

Tyle lat się nim bawiła, ile lat przy nim była femme fatal ona, a on poszedł w jej ramiona. Zniewolony on i zniewolona ona.
Zakłamana swoją rolę doskonale grała.
Jego miłość zaślepiała, ją sen, basen.
Jego kasę kochała.
Passe miała, bo kłamała.
Jego mała powtarzał.
Sen się urwał, gdy na ziemię zstąpił trzeci anioł.
Zesłał na nią dar szczerości, który okazał sie karą.
Czwarty nauczył na błędach, od tej chwili nie są razem.
Ona sama z aniołami dwoma, przy nim dzecko, żona.
No i piąty.
Ten, który skrzydeł się zrzekł, by dać jemu miłość, taką prawdziwą, nie na pokaz.
Szóstego długo nie szukał.
Szósty stał tam, gdzie ten chłopak, na którego anioł zesłał wybaczania dar.
Spuścił kurtynę zapomnienia, bo chłopak zapomnieć chciał o tych wszystkich, których miał za bliskich dawno.
Krzywe zwierciadło spadło i zrozumiał, siłą jest umiar.
Upadły Anioł szóstego długo nie szukał, ten stał przymnie.
Rozumiesz ten wers? A może to nic Cię nie obchodzi tak naprawdę?

Myslowitz - Nienawiść

I nagle skończy się, to wszystko w co wierzysz co kochasz zasypie śnieg!
Dziki uniesie Cię wiatr, upuści cię nagle uderzysz ufałeś mu tak!

Ale ty, nigdy nie poddasz się.
Ale ty, nigdy nie poddasz się.

Nie wierz nigdy nie, w tych co ciągle udają i ciągle uśmiechają się!
Nie wierz nigdy nie, w to niebo które zawsze niebieskie jest!

Ale ty nigdy nie poddasz się
Ale ty nigdy nie poddasz się

Chcesz zabić i zniszczyć zniewolić nienawiść, ja też.
Chcesz zabić i zniszczyć zniewolić nienawiść, ja też.
Chcesz zabić i zniszczyć zniewolić nienawiść, ja też.
Chcesz zabić i zniszczyć zniewolić nienawiść, ja też.

Edytowane przez Onyx dnia 15-06-2009 13:21