Dodane przez -_niesamowite_- dnia 28-07-2010 20:41
#61
Mąż pyta żonę blondynkę:
- Kochanie dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
- Nie wiem. A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
Rozmawiają dwie blondynki przez telefon, po chwili jedna pyta:
- Co robisz?
- Rozmawiam
- Aha, to nie przeszkadzam.
Blondynka jest sprzedawczynią w sklepie z owocami.
Do sklepu przychodzi Ślązaczka i prosi o 10 kg wieprzków:
- Nie mamy tu wieprzków. To sklep z owocami a nie ze świniami.
- Przecież wieprzki to agrest.
- Co to jest agrest?
:D:D