Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dowcipy o bacy

Dodane przez Fable dnia 18-11-2009 13:03
#11

Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!

Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.

- Stasek, cy twoj konicek kurzy fajkę?
- Nie.
- No, to ci się szopa pali.

Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!

Edytowane przez Fable dnia 18-11-2009 13:04