Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wymiany Międzynarodowe

Dodane przez zakochana04 dnia 24-01-2009 18:28
#1

Takiego tematu nie widziałam, a jako że niedługo na takową się wybieram, więc pytam:

Byliście kiedyś na wymianie w innym kraju?
Jak było?
Zdecydowalibyście się na coś takiego jeszcze raz?
Podobno to niesamowicie pomaga w nauce języka, czy to prawda?

Piszcie, co o nich sądzicie, czy poznaliście dużo nowych osób i czy trudno było się porozumieć...

Dodane przez Tanya dnia 24-01-2009 18:39
#2

Ja nie miałam okazji uczestniczyć w 'wymianie międzynarodowej', za to moje koleżanki brały w tym udział. Jedna z nich pojechała na Ukrainę, podobno było tam bardzo fajnie, ludzie uprzejmi i takie tam. Natomiast druga, miała o wiele lepiej moim zdaniem, bo wyjechała do Anglii, również była zachwycona.
Owszem, zdecydowałabym się na takie coś, pod jednym warunkiem: mogę ze sobą zabrać osobę towarzyszącą. ; P Bo uważam, że samemu to tak trochę głupio.
Tak, takie wyjazdy, szczególnie do krajów anglojęzycznych, na pewno pomagają w nauce tegoż języka.
A Ty, zakochana04, do jakiego kraju się wybierasz?

Dodane przez Delirantka dnia 24-01-2009 18:56
#3

Ja byłam.
Na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku pogościłam sobie półtorej tygodnia w Niemczech.
Jak było?

Świetnie. Nie dość, że dużo zwiedziłam, to jeszcze poznałam mnóstwo ciekawych różnic kulturowych pomiędzy Polską a Niemcami. Różnic, których raczej nie znajdziemy w encyklopedii czy w podręczniku szkolnym. Posmakowałam niemieckiej kuchni, np. niemiecka pomidorowa jest totalnie inna od polskiej, podobnie z niemieckimi naleśnikami. I mnóstwem innych potraw, które miałam okazję posmakować. Mogłam także poznać życie niemieckich uczniów - i znowu te różnice!
Zdecydowalibyście się na coś takiego jeszcze raz?

Oczywiście, bez zastanowienia.
Podobno to niesamowicie pomaga w nauce języka, czy to prawda?

Prawda.
Ja pojechałam na wymianę nie znając ani jednego słowa po niemiecku, bo uczę się francuskiego. Więc zmuszona byłam porozumiewać się z moją niemiecką rodziną po angielsku. I - naprawdę - bardzo się w tym podszkoliłam. Może nie tyle w słownictwie, co w praktycznym go użyciu. Wyobraź sobie, że musisz nagle coś odpowiedzieć, a w głowie pustka - więc próbujesz przypomnieć sobie słownictwo, kombinować. Pod koniec wymiany - czyli po 1,5 tygodnia ciągłego nawijania po angielsku, byłam w tym przypominaniu sobie naprawdę dobra.
Piszcie, co o nich sądzicie, czy poznaliście dużo nowych osób i czy trudno było się porozumieć...

Jak już wspomniałam, pojechałam na wymianę nie znając ani słowa po niemiecku. Ale to jeszcze nic. Bo nie znałam też ani jednej osoby z mojej szkoły, które ze mną tam jechały. Nie znałam nikogo. Wszyscy obcy - niektórych nawet nie kojarzyłam, nie widziałam ich w mojej szkole wcześniej.
Można zaryzykować stwierdzeniem, że mało kto na moim miejscu by pojechał. I to błąd.
Bo zyskałam dużo nowych znajomych, bliższych, dalszych, a co do języka - miałam tyle zabawnych sytuacji, że nie sposób zliczyć. Np. odpowiadałam zupełnie nie na temat, bo nie zrozumiałam pytania, przekręcałam słówka, bo mówiłam za szybko... Miksowałam polski z angielskim. Czasami, gdy sobie zapomniałam, zaczynałam nawijać po polsku do mojej Niemki. ;d Ech. I oczywiście, się z tego śmiałam, a co. ;d
Wspomnienia z Niemiec mam cudowne!

Miłej wymiany życzę. ;)

Edytowane przez Delirantka dnia 24-01-2009 18:58

Dodane przez zakochana04 dnia 24-01-2009 19:05
#4

A Ty, zakochana04, do jakiego kraju się wybierasz?


Ja jadę do Niemiec, podobnie jak wcześniej Deliarantka, która rozwiała moje obawy. Dziękuje. Z Twojego opisu wynika, że jest to naprawdę fenomenalna i fajna sprawa.

Uczę się niemieckiego i jestem na całkiem wysokim poziomie, mam więc nadzieję, że nie będę miała większych problemów z porozumieniem się. Jednakowoż nie mogę się już doczekać tych wszystkich śmiesznych sytuacji wynikających z nieporozumień...których na pewno będzie wiele.

Nie zmienia to jednak faktu, że chciałabym przeczytać jak najwięcej waszych opinii na ten temat. Piszcie, piszcie...<zaciera rączki>

Dodane przez Destiny dnia 27-01-2009 14:26
#5

Już niedługo jadę na wymianę do Francji. Cieszę się z tego wyjazdu, ale też trochę się boję, że nie będę umiała się dogadać po angielsku z rodziną u której będę przez tydzień mieszkała.
Trzymajcie kciuki, żeby było świetnie;d Jak wrócę, to wszystko opiszę.


EDIT: Było świetnie! Poznałam dużo nowych ludzi, zwiedziłam trochę nowych miejsc, poznałam inną kulturę... Mogłabym jeszcze długo wymieniać wszystkie pozytywne strony tego wyjazdu. Gdybym miała możliwość pojechać tam jeszcze raz, bez zastanowienia bym to zrobiła.
Jeśli chodzi o dogadywanie się po angielsku- najgorzej było na początku, kiedy trudno mi było cokolwiek powiedzieć, ale później było coraz łatwiej. Oczywiście bez pomyłek się nie obyło, np. kilka razy zaczynałam do Francuzów nadawać po polsku;p

Edytowane przez Destiny dnia 21-02-2009 15:32

Dodane przez Niewidka dnia 24-02-2010 19:28
#6

Ja chodzę do szkoły na wsi, więc tak prosto nie jest. Chodzę do klasy z rozszerzonym angielskim i nauczycielka próbuje coś kombinować. Jak na razie ma być same wymienianie e-mailami. W ferie miała znaleźć jakąś szkołę za granicą. Już przedstawiła naszą szkołę. Prawie wszyscy mają się pokrótce przedstawione. [po angielsku, ofc] Dotychczas wszystko idzie dobrą drogą. Jednak polski pesymizm... mówi mi że nic z tego nie wyjdzie. Podobno po poznaniu się poprzez korespondencję będzie chciała zorganizować wymianę. Co z tego wyjdzie? Okaże się i zrobię edit. ^^ Nie udaje że jestem podekscytowana. Byłabym bardzo zadowolona gdyby się udało. ;>

Dodane przez Malkontentka dnia 21-06-2010 20:37
#7

Uwielbiam takie wymiany!
Byłam trzy razy na wymianie we Francji i raz w Hiszpanii! Bardzo pomaga w nauce języka. CZasem trudno się dogadać, ale jest zabawa. Chętniebym jeszcze pojechała.
Bardzo fajnie jest gdy "oni" przyjadą do Ciebie! Zabawa świetna.
Zaznacze tylko, że dużo zależy od rodziny do jakiej trafisz... raz trafiłam do jakichś nawiedzonych katolików i troche drętwo było, ale polecam!

Dodane przez dark shadow dnia 05-03-2011 17:50
#8

Chciałabym na taka jechać dlatego wybrałam klasę o profilu z rozszerzonym angielskim.
Myślę ,że to dobra okazja do poznania nowych miejsc i na pewno bardzo ucząca.
Mogłabym pojechać do Anglii czy Japonii lub ameryki. Na pewno byłoby super. Dobrze sobie radze z językami

Dodane przez Laufey dnia 02-06-2011 18:40
#9

Miałam kilka okazji aby udać się w taką wymianę, ale nie chciałam opuszczać naszego pięknego kraju :P. Nauczycielki namawiały mnie na taką wymianę... Teraz żałuję, że się nie zgodziłam :P. Ostatnio była w naszej szkole wymiana kulturalna z Włochami. Sama byłam namawiana, ale się nie zgodziłam. Moja koleżanka wykorzystała szansę i pojechała. Dzisiaj bardzo to sobie chwali :D

Dodane przez misiaczek13 dnia 02-06-2011 19:22
#10

Byłam dwa razy w Niemczech i dwa razy też oni byli u mnie ;) Polecam! ;) Świetna zabawa, nauka języków i ich obyczajów ;)

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 02-06-2011 21:05
#11

Och, ja byłam na wymianie w marcu i było super. Pojechałam z moją przyjaciółką do Londynu. Dużo zwiedziłyśmy i dużo się nauczyłyśmy (dziennie wieczorem padałyśmy ze zmęczenia:D), miałyśmy kilka bardzo śmiesznych wpadek, ale było bardzo fajnie. Poznałyśmy wiele fajnych ludzi, bardzo polubiłyśmy nauczycielki i podobało nam się w szkole. Za rok postanowiłam znowu pojechać na wymianę, ale tym razem chciałabym pojechać gdzie indziej. A dla ciebie mam dobrą radę, zakochana04: ''Uważaj co mówisz, bo jak coś przekręcisz, to możesz popaść w niezłe tarapaty, więc ucz się poprawnej wymowy języka i uważnie słuchaj, co Niemcy mówią, bo możesz również coś zle usłyszeć.''

Dodane przez potterfanka dnia 02-06-2011 21:12
#12

Byłam raz we Włoszech oraz w Hiszpanii, natomiast z 'wymiennikami' mam kontakt cały czas.
Jest to niesamowita szansa na poznanie nowych ludzi, ale nie tylko. Mieszkając u nich można poznać ich kulturę od podszewki, ich zwyczaje, kuchnie - wszystko. Nawiązanie znajomości to już inna sprawa, ale też równie atrakcyjna. ;d Ja np. staram się utrzymywać ciągły kontakt ze znajomymi z wymiany, chociażby na facebooku albo skypie. Nie mówiąc już o tym że to wspaniała szansa dla sprawdzenia swych umiejętności lingwistycznych ; >

Bardzo zainteresowałam się też wymianą studencką, tzn. jedziesz uczyć się do innego kraju. Podobno bardzo ciekawe doświadczenie, mam nadzieję kiedyś tego spróbować . ; d

Dodane przez marihermiona dnia 05-09-2012 16:23
#13

Ja nigdy nie byłam na żadnej wymianie i szkoda, bo ja bym bardzo chciała. To jest jedno z moich skrytych jeszcze nie spełnionych marzeń. Jestem dość dobra z języków ale w naszej szkole nie organizuje się wymian, bo nasza szkoła jest dość mała:( Może w przyszłości jeżeli będę miała szansę to wyjadę na wymianę.