Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przekleństwa

Dodane przez Cynamonek dnia 29-05-2010 22:02
#105

Czasami wstyd się przyznać publicznie, ale ja też klnę. U nas w szkole nie ma się czym popisać, wszyscy (prawie) przeklinają. Oczywiście zachowując umiar. Przy nauczycielach czy rodzicach nie używamy wulgaryzmów. Również nie mówimy, np.: co drugie słowo ku***. Ale nauczyciele potrafią dać w kość i wiadomo... Albo jeśli chodzi o chłopaków. Denerwują codziennie. Ostatnio moja koleżanka miała taką wpadkę:
Przebieramy się w szatni dla dziewcząt i jakiś chłopak do nas wchodzi (raczej zagląda) i mówi:
- Hej, mamy wuef z Grabarzem (nauczyciel od matmy, mieliśmy dużo zastępstw, bo nasza pani złamała nogę).
Wszystkie dziewczyny w pisk (zwykle są w samej bieliźnie). Kiedy już się uspokoją znowu słychać, że ktoś jest za drzwiami. Na to moja koleżanka się nieźle zdenerwowała. Powoli podchodzi do drzwi, z rozmachem je otwiera i wrzeszczy na całe gardło:
- WYPIER***** SU**!!!!
Okazało się, że to Grabarz przyszedł żeby coś ogłosić, a tak się skradał, bo musiał zapukać.
Było jeszcze kilka wpadek. Jeden mój kolega myśli, że dziewczyna nie może klnąć. Ale jego zdanie mamy gdzieś, bo on uważa również, że "laska" nie może grać w nogę. Jak zobaczył jak jakaś dziewczyna robi jedną z wyżej wymienionych czynności to jest dla niej pełen podziwu. ŻEELL! mi go