Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przekleństwa

Dodane przez Guseppe dnia 06-02-2014 17:11
#174

Ja jestem osobą, która jak się zdenerwuje to puszcza taką wiązankę, że innym aż niedobrze się robi... Tak jakoś naturalnie mi to wychodzi... Nauczyłem się tych słów w szóstej klasie, ale użyć ich zacząłem w gimnazjum. W ogóle kiedyś byłem cichą myszką, bardzo sztywną osobą, teraz tak wrzuciłem na luz, że sam siebie nie poznaję. W ogóle uznaję to za zaletę użyć takiego słowa w odpowiednim momencie (ale nie w innych momentach). Nie klnę w domu i przy dorosłych.

Co do przeklinania to nie robię tego na pokaz (kiedyś owszem, ale to były dwa tygodnie, potem jakoś mi już na tym nie zależało ale słowa to już do mojego "aktualnego słownictwa" weszły. Teraz to z przyzwyczajenia - jak się potknę to olaboga, wszyscy załamują ręce, już sobie biorą długopis i kartkę i spisują to, co mówię, bo im się przyda xD