Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przekleństwa

Dodane przez Kinga dnia 10-04-2009 22:08
#49

Przy moim ogólniaku znajduje się boisko i do tego roku, kiedy jeszcze boczna furtka nie była zamykana na klucz, wchodziły na nie różne dzieciaki. Kiedyś weszły tuż przed naszym wf-em, więc moja koleżanka kulturalnie kazała im wyjść, żeby nie przeszkadzały. Jeden z nich, na oko 6-7-letni, puścił jej taką wiązankę.... dziewczynę autentycznie zamurowało; do tego stopnia, że nawet mu nic nie powiedziała. Dopiero po jakichś pięciu minutach ocknęła się na tyle, żeby się wściec i zacząć planować, co mu zrobi, jak go tylko znowu spotka (chyba nie muszę dodawać, że planowała w bardzo niecenzuralny sposób bardzo niecenzuralne rzeczy?).

Ja sama nie przeklinam; czasem mi się wymsknie "cholera", ale tego nawet filmach nie cenzurują, więc się chyba nie liczy. Czasami, gdy ktoś mnie mocno wyprowadzi z równowagi, pomyślę sobie coś gorszego. Zaraz jednak mam wyrzuty sumienia i ogólnie źle się z tym czuję. Ja po prostu nie umiem bluźnić. Nie będę jednak z tego powodu narzekać.
Zdaję sobie jednak sprawę, że jestem w mniejszości i puszczam mimo uszu, jak komuś się zdarzy. Jednak strasznie mnie irytuje (albo śmieszy - zależy od okoliczności), gdy u kogoś na 10 słów 9 to wulgaryzmy. Czasem jeżdżę z takimi delikwentami autobusem i, wierzcie mi, to potrafi naprawdę popsuć humor.

Edytowane przez Kinga dnia 10-04-2009 22:28