---

Krótka piłka: lubicie ten zespół czy nie?

ja ich bardzo lubię. Moja ulubiona piosenka to "Opowiem wam jej historię" a Wasza?

C.L: nazwę tego zespołu piszemy akurat z dużej litery.

---

Nie, nie lubię. Kiedy byłam mała, razem z siostrą nałogowo słuchałam "Agnieszki". Teraz, po paru dobrych latach, stwierdziłam, że nie ma w tej piosence zupełnie nic fajnego, jak i w pozostałych. Innym może i to się podoba, ale ja stanowczo mówię NIE.

---

Loffciało się kiedyś Łzy, oj loffciało. ;P
Całymi dniami śpiewało się ich piosenki, zachwycało się nimi, namawiało rodziców na oryginalne płyty itp. ;p Potem to przeszło, a z czasem Łzy przestały mi się podobać. Możliwe, że to przez to, że Łzy zaczęły grać zupełnie nową muzykę, gorszą. Zawsze widziałam, że Ania ma skłonności do prostych, łatwo wpadających w ucho piosenek czego przykładem jest na przykład Agnieszka. ;d
Jakieś dwa lata temu byłam na ich koncercie i nie powiem - fajnie było. Po nim powróciłam do starych Łez, powspominałam i choć teraz w ogóle nie miałabym ochoty ich posłuchać to sentyment pozostaje, a oryginalnych płyt, ani koncertów nie żałuję. ;d

---

Znam większość ich piosenek na pamięć, ale nie dlatego że ich lubię, ale po prostu fajnie się je śpiewa. Te stare są lepsze, te nowe straciły cały klimat....

---

Szkoda, że większość kojarzy Łzy tylko z tej traumatycznej Agnieszki.. w tym roku grali u mnie na Wielkiej Orkiestrze i się bawiłyśmy jak nigdy, wszystko się przypomniało ach ;))) Opowiem wam jej historię jest faktycznie dobrą piosenką, a Ania wspaniale w niej śpiewa, ma mocny i wyrazisty głos.
Nie samą klasyką człowiek żyje...

---

Noo, Łzy to kawał historii.
Mimo, że zwykłam słuchać heavy metalu, to ten zespół znalazł sobie miejsce w moim sercu jako jeden z ważniejszych.
Zaczeło się od znanej Agnieszki... - pamiętam, że tą piosenke śpiewała mi mała kuzynka, a potem nauczyła mnie i mojej siostry słów piosenek. No, tylko był problem czyj to utwór i jaki jest tytuł tej piosenki! :o
Później to bardziej moja siostra dostała szału na punkcie Łez [to było w okolicach przed wydaniem płyty Nie czekaj na jutro, z hitem Oczy szeroko zamknięte]. Ja powoli zaczełam nienawidzić piosenek Łez, a szajbować na punkcie Kylie Minogue.

Mineło parę lat i teraz posiadam całą dyskografię tegoż zespołu [i 2 oryginalne płyty - Nie czekaj na jutro i Historie, których nie było]. Oto kolejność moich ulubionych płyt:
#1 Słońce,
#2 Historie, których nie było,
#3 W związku z samotnością,
#4 Nie czekaj na jutro
#5 Jesteś jaki jesteś.

Najlepsze piosenki [tak, nie da się wybrać jednej jedynej] to: Słońce dla Ciebie, Emmanuelle Noire, Łzy szczęścia, Jesteś wiem, że jesteś, Tak niewiele, Sztuka stapiania, Słodkie winogrona, Ja samotna, Opowiem wam jej historię i Zdjęcia z wakacji.



Po części się zgodzę. Pierwsza płyta [Słońce] jest przeboska. Czuć jeszcze te 'niedopracowania w nagraniu', które jednak dają fajny klimat.
Ale też nie przeciągajmy za bardzo w drugą stronę - ich ostatnia płyta studyjna [Historie, których nie było] też jest całkiem ciekawa i ma fajne piosenki - np. Opiekun, Ciszej, ciemniej czy Sztuka stapiania.

---

nie

---

Nie lubię tego zespołu. Nie lubię także ich piosenek. Nie lubię wokalistki. I nie lubię wszystkiego, co z nimi związane.

---

Łzy! Łzy! Łzy!
Tak! Tak! Tak!

Wg. mnie, to własnie "Łzy" można uznać za hm... najlepszy zespół ? Grają oni już szmat czasu, a jakoś nikt ich jeszcze tak nie docenił, żeby wysłać na Eurowizję? posłuchajcie sobie te inne gwiazdki, które kochają plotki i skandale. Kiedy ostatnio słyszeliście o jakiś plotkach dotyczących Ani Wyszkoni?
MOIM ZDANIEM Ania ma bardzo dobry głos. Ona na koncertach nie śpiewa z playbecku, jak robią to inni. Ona jest bardzo naturalna, a u mnie to jest duży +.
Najlesze, jak dla mnie, kawałki, to:
Opowiem Wam jej historię
Diler
Oczy Szeroko Zamknięte

---

Łzy zawsze uwielbiałam :) Tworzą dokładnie taką muzykę, jakiej słucham. No i oczywiście mają super teksty. Ich piosenek można słuchać w każdej sytuacji np. gdy spotka nas coś złego: "Opowiem wam jej historię". Nieudana miłość: "Anka, ot tak".
Najlepszy polski zespół, niestety niedoceniany.

---

ja pamiętam zawsze ryczałam (nie wiem czemu xD) przy "niebieskiej sukience"...

---

nie lubie tego zespołu :/ smetna maja muzyke
a jak bylam, na bocznej byl ich tam koncert a ja pomagalam rodzica, koncert dretwy i mam pytanie kto pod scena ustawia krzeselka? przeciez ludzie laza na koncerty po to by sie bawic i szalec pod scena as nie, nawet wszystkie miejscas nie byly zapelnione... Zespół smetny i ma glupie koncerty
kiedys lubialam lzy ale teraz z ta nowa wokolaistka to nie
popsuli sie :|

---

Nie! Ten zespół nie ma praktycznie żadnej muzycznej wartości. Ich piosenki opierają się na kilku funkcjach, linia melodyczna pozostawia wiele do życzenia, a tekstów mądrymi nazwać nie można. Nigdy ich nie lubiłam. Rówieśnicy śpiewali, kupowali płyty i szaleli za nimi, a ja byłam odporna. Ale trzeba im przyznać, że mają profesjonalne podejście do koncertów. Był w moim małym mieście i nie zważając na to, że grają w jakiejś "dziurze" zrobili to porządnie.

---

Łzy, średnio sam mi się zespół podoba a piosenki to też raczej nie przypadają do gustu. Niestety, kiedyś słuchałam Łez, chyba dlatego, że rówieśnicy słuchali... Chociaż wokalistka Ania ma w miarę dobry głos i można słuchać ale niestety linia melodyczna w jakiej śpiewa piosenki to mogła być trochę inna. Piosenki, hmy chyba najlepiej znam tylko Agnieszkę, chyba tylko dlatego, że mam tak na imię... ^^ i nie raz już mi śpiewano tą piosenkę....

---

A Doda czy inne tego typu gówna mają mądre teksty? Daj spokój... Łzy mają o wiele mądrzejsze teksty. Ich teksty nie są o tym, że ktoś idzie ze swoimi dziewczynami/ziomami na imprezę i dobrze się bawią. Ale z tymi koncertami to się zgodzę. Jakoś ja osobiście nie miałam nigdy okazji oglądać ich na żywo, ale moja kumpela była na ich koncercie, który odbywał się w małej miejscowości i powiedziała to samo.

---

Dla mnie wartościowy artysta to taki, który ma coś do przekazania i muzyką, i słowami. Fakt, muzyka Łez to kilka prostych dźwięków (piosenka Przebój), ale to też słowa piosenek, których nie znajdziesz u innych, popowych wykonawców.
Bo który wykonawca podjął się śpiewania o tak trudnych sprawach, jak aborcja (Czy to grzech? Łabędź), eutanazja (Anastazja, jestem) czy próby samobójcze (Opowiem wam jej historię)? Mało który, zapewniam Was. A reszta piosenek? Krążą wokół tematu 'miłość', jednak w moim odczuciu są one ciekawsze niż reprezentowane przez gwiazdy VIVY czy MTV, a przynajmniej te piosenki na pierwszych 2 płytach zespołu.

Jeszcze co do solowej płyty Ani - nie słucham, bo przeczytałam gdzieś recenzję 'to nie jest ta sama Ania z dawnych Łez', a właśnie taką muzykę lubiłam. Nie chce się rozczarować, po prostu.

---

Kiedyś słuchałam, później przestałam, a obecnie jestem na etapie przypominania sobie ich piosenek. ;-) Teraz szczególnie lubię słuchać 'opowiem wam jej historię' i 'niebieska sukienka' (z tą piosenką mam najwięcej wspomnień).
Ale nie mogę powiedzieć, że wszystkie ich piosenki jakoś szczególnie przypadły mi do gustu pod względem tekstu. Np. 'puste słowa' - jak dla mnie żenada.

---

O, ja także. Słuchałem Łez gdy miałem nie więcej niż 4,5 lat bawiąc się klocuszkami Lego ^^ Odkopałem nawet niedawno ich płytę Jesteś Jaki Jesteś + BONUS wśród jakichś szafek, i teraz przypominam sobie stare piosenki, gdy zespół był na szczycie. A teraz... Anka brnie w stronę komercyjnego popu... ech.

---

Hm... Łzy to wcale nie taki zły zespół, jeśli chodzi o ogół zespołów w Polsce. Ja bardzo lubię ich piosenki takie jak: ''Anastazja jestem'', ''Diler'' i ''Osiem serc''. A ich największego przeboju - ''Agnieszki'' po prostu nie znoszę. Jest moim zdaniem przereklamowana i tak długo jej słuchałam, że już mi się nią odbija...