Dodane przez Delirantka dnia 11-03-2009 19:38
#3
Próbowałam. Naprawdę próbowałam przekonać się do CS. Ładnych kilkanaście razy zasiadałam do tej gry, ale w końcu dałam sobie spokój. Najwyraźniej to nie dla mnie. I to nie jest tak, że "siadła baba do strzelanki", jak to nieraz słyszę od niektórych facetów. :
p Od dawien dawna grywa(ła)m w tego typu gry (ostatnio nie, bo nie mam czasu), więc nie jestem, jak to się mówi, z pierwszej łapanki.
Ponadto, mój brat gra w to dzień w dzień i jak słyszę te epitety, którymi obdarza kolegów (zapewne z wzajemnością, ale tego na szczęście nie muszę słuchać), to nabieram pewności, że nie chcę w to grać.
____
i bez obrazy ale nie zazdroszcze być w slitherinieBlah
To do mnie? :rotfl:
Edytowane przez Delirantka dnia 11-03-2009 19:44