---

Dżem znam od dwóch lat. Mam do tego zespołu taki cholerny sentyment ...
Podzielę zdanie większości, że najlepszy Dżem to czasy, w których śpiewał Rysiek. Wspaniały człowiek, ta charyzma w głosie. x33

Byłam na ich koncercie, niesamowite przeżycie śpiewać razem z Maćkiem Do kołyski, trzymając za ręce ludzi, których się nie zna. Albo krzyczeć na całe gardło: Harley mój, to jest tooo.
I nawet przed tym koncertem przez kilka miesięcy nie słuchałam Dżemu, po prostu zniknęła mi muzyka z komputera i jakoś nie miałam okazji. Ale kiedy już przyszło mi na koncercie śpiewać, to pamiętałam każde słowo z tekstów piosenek [ które znałam ]. Ich twórczość zatarła mi się w pamięci. Pewnie gdyby ktoś obudził mnie o 3 w nocy i zaczął śpiewać Wehikuł czasu, to pociągnęłabym sama dalej XD

Najukochańsze utwory : Do kołyski [ pierwsza ich piosenka, która słyszałam ], Wehikuł czasu, Autsajder, Whisky, Naiwne pytania, Skazany na bluesa, Jak malowany ptak, Chce ci coś opowiedzieć, Zapal świeczkę, Dzikość mego serca, Mała aleja róż.