---

Pierwszy tom jest dobrą książką i nadaje się dla młodszych w przeciwieństwie do reszty tomów, gdyż jest najbardziej niewinna w opisach. Mimo to nie dałabym jej do ręki nawet 10 latkowi, gdyż jego poglądy na świat nadal są w całkowitych "powijakach", a książka ich nie kształtuje, a pokazuje pewną rzeczywistość. Podobało mi się wplecenie francuskiego alchemika Nicolas'a Flamel'a. Jednak poraziła odmiana imienia jego żony. W oryginale(posiadam go w domu) jest Perenelle, a tam jest odmienione jakby nazywała się Perenella- "z Perenellą" jak czytamy w książce. To właściwie jedyny zarzut.