Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ilość materii w duchach

Dodane przez Aranoisiv dnia 01-04-2009 09:42
#1

Bez zbędnych wstępów przedstawię Wam moje pytanie: Na ile materialne są duchy?

Chodzi mi o dwa bardzo zastanawiające fragmenty:
"Harry, moją głowę utrzymuje tylko pół cala skóry i jedno ścięgno! Większość ludzi uznałaby to za realne pozbawienie głowy, i całkiem słusznie, ale dla tego pana to za mało!"*
"Och... rozumiem - powiedziała ponuro Marta, wyciskając sobie krostę na podbródku."**

Tak więc skoro Jęcząca Marta mogła wyciskać krostę, a więc jakby zmieniać formę swojej skóry (nie wiem, jak to ująć, wybaczcie ;D), to dlaczego Nick nie mógł po prostu oderwać swojej głowy, skoro z resztą ciała łączyło ją tak niewiele (pół cala to ok. 1,27 cm) skóry?

Czy według Was było to czymś uzasadnione, czy to zwykły błąd Autorki?


* Harry Potter i Komnata tajemnic, str. 133
** Harry Potter i Czara Ognia, str. 483

Dodane przez Madlenne dnia 01-04-2009 16:23
#2

Wiesz, skóra, wbrew pozorom nie jest tak łatwa do rozerwania.... Zwłaszcza jeśli miała wszystkie warstwy (naskórek, skórę właściwą i podskórną warstwę tłuszczu). A pryszcza można wycisnąć bez większych problemów. Tak jest moim zdaniem. ;)

Dodane przez Inferius dnia 01-04-2009 16:32
#3

Zacznijmy od tego, że duchy nie są zbudowane z takiej materii z jakiej my jesteśmy, jeżeli w ogóle z jakiejkolwiek materii się składają. Więc rozrywania skóry, czy odcinania głowy do końca nie możemy rozpatrywać w kategoriach ludzkich. Tu autorka niestety pozostawiła pewien margines, i tak do końca nie wiadomo, czym są owe duchy, z czego są zbudowane i jakie mają możliwości manipulowania swoim "ciałem". Duchy w HP przedstawiają ludzi w takiej postaci w jakiej zakończyli oni swoje życie cielesne, także Nick nie mógł sobie głowy oderwać bo taki już miał pozostać 4ever. Marta jako, że pryszczata była za życia to i jako duch była zsypanna, że się tak kolokwialnie wyrażę :D

Dodane przez Niewidka dnia 10-05-2009 23:07
#4

Błąd autorki? Raczej nie. Po prostu Ser Nicolas, miał tak bo miał na zawsze i nie mógł sobie tak po prostu jej oderwać. Nie potrafię rozwinąć swojej myśli. Tak już jest i nie potrafię tego wyjaśnić. A dlaczego Marta mogła wyciskać sobie pryszcze ? x D Po prostu nawet jak patrząc na normalnego człowieka, to chyba łatwiej zlikwidować sobie pryszcza, niż urwać głowę. :amgad:

Dodane przez jedrii dnia 12-08-2009 23:28
#5

Może po prosu duch dla siebie samego jest materialny, a dla innych nie. Marta wyciskała sobie pryszcze bo źle się z nimi czuła, a Nick przez te lata zdążył pewnie przyzwyczaić się i polubić swoją głowę.
W sumie to z tą głową to o konkurs chodziło, a samodzielne wyrywanie głowy zapewne groziło dyskwalifikacją:smilewinkgrin:

Dodane przez potter80 dnia 13-08-2009 12:54
#6

może to po prostu błąd autorki?

Dodane przez Lilia dnia 18-08-2009 14:00
#7

A mnie jeszcze jedno zastanawia. Czy skoro Marcie wyskoczyła krosta to czy ona nadal dorastała i starzała się? Wydaje mi się, że skoro ona już nie żyje powinna zostać w tej postaci i już jej ciało nie powinno się zmieniać...

Dodane przez Madlenne dnia 18-08-2009 14:13
#8

Lilia napisał/a:
A mnie jeszcze jedno zastanawia. Czy skoro Marcie wyskoczyła krosta to czy ona nadal dorastała i starzała się? Wydaje mi się, że skoro ona już nie żyje powinna zostać w tej postaci i już jej ciało nie powinno się zmieniać...


Myślę, ze ona się nie starzała. Cały czas była w wieku, w którym spotkała ją śmierć, a że domeną bycia nastolatkiem są pryszcze- ona jest na nie skazana przez wieczność.

Dodane przez al_kaida dnia 19-08-2009 23:41
#9

Lilia napisał/a:
A mnie jeszcze jedno zastanawia. Czy skoro Marcie wyskoczyła krosta to czy ona nadal dorastała i starzała się? Wydaje mi się, że skoro ona już nie żyje powinna zostać w tej postaci i już jej ciało nie powinno się zmieniać...


No tak, ale pryszcz to nie jest "coś', co zostaje na ciele na całe życie. Nawet gdyby ktoś nic nie robił z takim pryszczem, po jakimś mega długim czasie samoistnie by się wygoił. A skóra i ścięgna niestety nie mają dużej zdolności regeneracji. Dlatego pewnie Marta mogła sobie wycisnąć krostkę, a Nicholas nie mógł sobie oderwać głowy ;)

Dodane przez Lady Holmes dnia 12-12-2009 11:03
#10

Al_kaida napisał/a:
No tak, ale pryszcz to nie jest "coś', co zostaje na ciele na całe życie. Nawet gdyby ktoś nic nie robił z takim pryszczem, po jakimś mega długim czasie samoistnie by się wygoił. A skóra i ścięgna niestety nie mają dużej zdolności regeneracji. Dlatego pewnie Marta mogła sobie wycisnąć krostkę, a Nicholas nie mógł sobie oderwać głowy.

Te słowa mówią wszystko i zgadzam się z nimi.

Dodane przez skomplikowana dnia 16-05-2010 12:20
#11

Moim zdaniem Nick być może nie już przyzwyczaił się
do swojej głowy i zapomniał o możliwości
jej oderwania. Albo po prostu się tak nie dało.
Co do Marty to wyciśnięcie sobie krosty,
a oderwanie głowy to jest różnica.
Chociaż sądzę, że ciało ducha nie powinno
się zmieniać po śmierci, więc wychodzi
na to, że to jest błąd Autorki, Pani
J.K. Rowling.

Dodane przez Eisblume dnia 28-05-2010 14:48
#12

Być może z duchami jest zupełnie inaczej niż z ludźmi. Może duchy same dla siebie mogą być materialne. Przykładem jest właśnie Jęcząca Marta, która wyciskała krostę czy Sir Nicholas, który mógł odchylić swoją głowę.

Dodane przez Pandora dnia 05-08-2010 01:30
#13

Może Nick nieźle przeskrobał za życia i był rzucony na niego czar...:)

Dodane przez Pomyluuna dnia 03-07-2011 21:59
#14

hmmm... myślę, że oderwanie głowy byłoby bardzo trudne , a żadnego narzędzia nie można użyć gdy jest się duchem . wyciśnięcie krosty jest łatwiejsze . ;p i tak jak wspomniano wcześniej duchy mogą być same sobie materialne . : ]

Dodane przez Hermiona565 dnia 04-07-2011 10:06
#15

Jest zasadnicza różnica między wyciskaniem pryszcza, a urywaniem głowy ;P Może duch mógł minimalnie zmienić coś w swoim ciele, ale tak minimalnie. A po co Nick miałby sobie urywać głowę? Przecież to był jego znak rozpoznawczy XD Prawie Bezgłowy w końcu...

Dodane przez Szkrab dnia 10-01-2012 16:33
#16

Ciężko jest oderwać głowę - to po prostu praktycznie niemożliwe. A wyciskanie pryszczy chyba nie jest trudnym zajęciem, mogą to zrobić nawet duchy.

Dodane przez Pomylunaa dnia 22-01-2012 22:54
#17

mi się po prostu wydaje, ze kiedy ona go wycisnęła to on zaraz wrócił na swoje miejsce... taka chwilowa zmiana, a głowa raczej nie mgła wrócić ;p

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 20-03-2012 16:53
#18

Jeczaca Marta może ją sobie wyciska i wyciska,ale jej sie nie uda,poniewaz duchy nie mogą zmieniac rzeczy które były na nich w czasie smierci. Dlatego to właśnie Prawiebezgłowy Nick nie moze oderwać glowy

Dodane przez kizzucha dnia 20-03-2012 17:02
#19

Może po prostu duchy mogły po śmierci mieć nawyki, które miały za życia. Może Marta za życia wyciskała sobie krosty i dlatego mogla to robić po śmierci, a Prawie Bezgłowy Nick umarł w momncie próby odcięcia głowy przez kogoś innego, więc nie miał chyba czasu żeby tą głowę sobie oderwać do końca zanim umarł.

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 03-11-2012 21:47
#20

Noo... Tak po prostu :D.
Tej głowy raczej nie mógłby sobie tak po prostu oderwać, tak samo, jak nie możesz sobie bez żadnej pomocy złamać nogi, a przecież nie mógł on użyć siekiery, bo przez wszystko przenikał :D.
Gdyby byłoby to takie proste, to każdy chciałby pozostać na ziemi.

Dodane przez Nerona_58 dnia 17-11-2012 21:50
#21

Odpowiedź jest łatwa ale chyba trudno mi będzie wytłumaczyć. Przynajmniej ja myślę, że duchy nie są zbudowane z niczego materialnego, a raczej są one ze swojego własnego unikalnego, z braku lepszego słowa, tworzywa.Raczej nie mogłyby sobie odrąbać głowy bo przenika przez nie wszystko, a jeśli chodzi o pryszcza to chyba się da bo to tylko odczepienie tego własnego ''tworzywa''.

Dodane przez Enchantte dnia 17-11-2012 22:03
#22

Nie wiem, ja te wyciskanie pryszczy przez Martę zawsze uznawałam za coś udawanego przez nią. Tzn no, że ona po prostu udaje, że sobie tego pryszcza wyciska. Duchy nie są materialne.

Dodane przez ms_seavales dnia 21-11-2012 19:29
#23

Duchy są projekcją zmarłych osób, które nie miały na tyle odwagi lub nie chciały "pójść dalej" ze względu na jakieś niepozałatwiane na ziemi sprawy. Są więc one idealnym odbiciem danego człowieka w momencie śmierci. Nie ma możliwości, żeby się starzały lub zmieniały formę. Kwestia głowy sir Nicolasa jest więc oczywista - nie mógł się jej w żaden sposób pozbawić niezależnie z jakiej materii by ona nie była. Natomiast kwestia pryszcza wg. mnie jest taka, że Marta po prostu umarła w takiej "formie" (z pryszczem) i dlatego mogła go sobie wyciskać w nieskończoność, a on i tak zawsze pryszczem pozostanie (swoja drogą dziwnie się czuję rozwodząc się nad tematem pryszcza ;p ).

Bardziej natomiast zastanawia mnie w jaki sposób w "Komnacie Tajemnic" podano Nickowi wywar z mandragor, żeby go "odpetryfikować". Było to gdzieś wyjaśnione?

Pozdrawiam!

Dodane przez Kasia_Potterka dnia 21-11-2012 20:45
#24

Troszeczkę to dziwne. Nieprawdaż?:bigeek:

Dodane przez ms_seavales dnia 22-11-2012 00:33
#25

Może zrobiono mu coś w rodzaju inhalacji? :D Trzymano go w jakimś pomieszczeniu pełnym oparów z Mandragory?

Dodane przez Nerko dnia 30-08-2014 19:30
#26

Wydaje mi się, że jest to niedopatrzenie autorki, jednak jeśliby było jakieś wytłumaczenie, wziąłbym pod uwagę to, co już kiedyś "robili"... Jęcząca Marta zmagała się z pryszczami od dawna, więc już dużo razy wyciskała diody, dlatego jako duch ma przyzwyczajenie (nie wiemy, czy jako duch udawało jej się wycisnąć syfa, czy nie... po prostu pokazany jest czyn, nie efekt). Natomiast sir Nicholas nie mógł sobie oderwać głowy, ponieważ to nie on odciął sobie głowę, nie próbował jej "oddzielić od siebie" za życia, więc jako zjawa by sobie z tym nie poradził.

Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 31-08-2014 11:39
#27

No nie wiem... może to niedopatrzenie, a moze chodziło tylko o to, żeby pokazać, ze Jęcząca Marta ma dużo pryszczy? :) Nie koniecznie je sobie wycisnęła, tylko próbowała :P

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 02-09-2014 16:03
#28

Mi się wydaje, że po prostu pani Rowling nie do końca z tymi duchami się popisała. O Bezgłowym Nicku w sumie ciężko coś stwierdzić konkretnego. W jakiś sposób materialne być musiały, ale na ile ? No właśnie...Ja skupiam się przede wszystkim na książkach, bo w filmach, to sobie reżyserzy poszczególni mogli coś pozmieniać. W każdym bądź razie wiemy, że duchy nie mogły 'normalnie' jeść - właśnie Nick (te pięknie pachnące potrawy na przyjęciu)...No i Harry stwierdził, że duchy są przezroczyste ;) To je od inferiusów jakoś wyróżniało. Bo tamte miały 'materialne ciało;, a duszki z Hogwartu przenikały sobie przez ściany i drzwi jak gdyby nigdy nic. A co do tych krost Marty...Pewnie w jakiś sposób ona sama mogła je sobie wyciskać, ale wątpię czy ktoś inny mógłby to zrobić. W sensie, że żywy z krwi i kości czarodziej.

Dodane przez Hermiona778 dnia 02-09-2014 21:26
#29

Wydaje mi się, że Marta mówiąc o słynnej już kroście wiedziała, że i tak nie uda jej się jej wycisnąć. Bardziej chyba chodziło o to, że chciałaby ją wycisnaąć.

Dodane przez HermioneG dnia 10-11-2015 17:13
#30

Może Marta dala radę wycisnąć sobie krostę, ponieważ robiła to gołymi rękami? A Prawie Bezgłowy Nick nie dałby sobie rady oderwać do końca głowy rękami, a jak wiadomo ducha nie można zabić, więc na nie dotknięcie czymś materialnym lub ciałem kogoś innego nie działało. Bo one po prostu nie były tak materialne, jak my. Podejrzewam, że dotknąć mogły tylko siebie same, ewentualnie przez innego ducha, ale tego też nie jestem pewna...