---

Uwielbiam książki. Ciężko jest wybrać te najlepsze, gdy już się tyle przeczytało. Wypiszę więc taką czołówkę, te, które wiem, że nigdy mi się nie znudzą i do których często będę wracać:
1. George R. R. Martin - seria Pieśń Lodu i Ognia
Zaczęło się od serialu, który bardzo mi się podobał. Stwierdziłam, że książki, na podstawie których go stworzono, z pewnością są równie dobre. Sięgnęłam więc po pierwszy tom(Gra o Tron) i nie mogłam się oderwać. Fabuła tego utworu, pełna intryg, wojen i tajemnic, jest niesamowicie wciągająca...

2. J. K. Rowling - seria Harry Potter
Szczerze mówiąc to właśnie Harry Potter i Kamień Filozoficzny był pierwsza lekturą, która mi się naprawdę spodobała. To od tego zaczęłam się moja miłość do książek. I mimo, że każdą z części przeczytałam już mnóstwo razy, to wciąż do nich wracam...

3. Melissa De La Cruz - seria Błękitnokrwiści
4. Lauren Kate - seria Upadli
Ten opis dotyczy zarówno punktu 3 i 4. Bo obie te serie są o podobnej tematyce. Wampiry, upadłe anioły, zakazane miłości itp. A od tej tzw. "zmierzchomanii" podobają mi się te sprawy. Zaczęłam sobie szukać innych książek niż Zmierzch, które również dotyczą "krwiopijców". I znalazłam te. Tajemnicza miłość Luce i Daniela z Upadłych oraz niedozwolony związek Schuyler i Jacka z Błękitnokrwistych, choć są podobne, każdy czaruje na swój sposób...

5. Twórczość Dana Browna
6. Twórczość Agathy Christie
Kolejny opis dotyczy punktów 5 i 6. Bo ta dwójka jest twórcami kryminałów, czyli od niedawna mojej nowej miłości. Z panią Agathą zapoznałam się czytając szkolną lekturę, a z panem Brownem oglądając ekranizacje Aniołów i Demonów. I każdy z tych autorów spodobał mi się za coś innego. Christie za zaskakujące zakończenia, a Brown za powiązania z religią i kościołem...

To by było na tyle. Oczywiście każdą z tych pozycji wam polecam...