Dodane przez mooll dnia 25-12-2009 09:54
#42
Ja mam wiele książek, do których lubię wracać. Ale nie wiem, czy mam taką najulubieńszą ;p.
Na pewno Potter, cóż. Czy może być inaczej? ;d. Ale zaraz po nim mam książkę, do której wracam, gdy potrzebuję poprawy humoru. Jest są "Smak świeżych malin" Sowy. Genialny język, dowcip. Zawsze śmieję się w głos. Nawet jeśli czytam ją już enty raz... ^^
A druga, to ... "W pustyni i w puszczy". Pana Sienkiewicza. Po prostu się rozpływam nad fabułą, językiem i treścią sama w sobie. Nie jest już tak archaiczna jak w Trylogii, więc czytam nawet, gdy jestem zmęczona ;].