---

Czytam "Króla mieczy" Nicka Stone'a. Akcja ma miejsce w Miami roku 1980 - miasto skorumpowane, uzależnione od narkotyków i przemocy, do tego mamy jeszcze voodoo i czarną magię. Kryminał jest dobry, trzyma w napięciu, pomimo tego, że wiele rzeczy nie stanowi tajemnicy (lub tylko tak się zdaje czytelnikowi), czyta się przyjemnie, szybko, główni bohaterowi są dla mnie interesujący. Oby nie zawiodło mnie zakończenie!

EDIT: Dziś zaczęłam czytać "Kot Bob i ja" Jamesa Bowena. Prawdziwa historia napisana przez życie o tym jak człowiek i rudy kocur mogą pomóc sobie nawzajem. O tym, że odpowiedzialność za żywe stworzenie pomaga uporać się problemami. Opowieść o prawdziwej przyjaźni, o bezinteresownej miłości, która daje szczęście i nadzieje na dobre życie. Bo przecież zwierzęta to najwierniejsi przyjaciele! Książka bardzo mi się podoba, choćby dlatego, że jestem 100% kociarą :D :3