Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Znienawidzona książka

Dodane przez Mandarynka dnia 02-01-2009 18:44
#60

W każdej książce, którą przeczytałam, było coś co mnie nauczyło.
Tylko jedna mnie nie nauczyła (no jej nie przeczytałam). Brawo, antybratek! Mamy podobny gust. Nienawidzę tej książki z całego serca. Udało mi się na kartkówce z lektury, bo była dotąd, dokąd przeczytałam. PIERWSZA książka, której nie przeczytałam w całości. xD

"Anaruk, chłopiec z Grenlandii" - nie wypowiem się. To było okropne! Mimo iż książeczka ma zaledwie kilkanaście kartek, to wymęczyła mnie na maksa! Nie zapomnę jak się wtedy denerwowałam nad tym wszystkim.

A co do "Krzyżaków" i "W pustyni i w puszczy":
"Krzyżacy" - zmieściłam się w miesiąc (nagroda przeczytana przez sierpień). I nie narzekam. Grubość Was odstrasza? Mnie czcionka, która wcale nie ułatwia czytania. Jak ja to mawiałam: "Idę męczyć <<Krzyżaków>>" no i ich domęczyłam. Powybijałam ze Zbyszkiem wszystkich. Uff. Ciężko było. Dosłownie. :P
"W pustyni i w puszczy" - ho, ho, ho! Pierwsza książka, która jednak mnie pokonała. Zaczęłam ją czytać w tydzień przed omawianiem. Przeczytałam, ale i tak było strasznie! Jednak bywało gorzej.
Nienawidzę jeszcze tych wszystkich przygód "Tomka gdzieś tam" Szklarskiego. Nie przeczytałam, ale i tak nie lubię.
No. To by było na tyle z tego co znienawidzone.
Aha. I jeszcze podręcznik "Technika 4-6". To już masakra!