---

Anne Rice- jest jedyna i niepowtarzalna, może być milion książek o wampirach, Edwardy i inne plastickzowate chłoptasie mogą latać po lasach i zabijać niewinne zwierzątka, ale jej Lestat, Armand, Marius, Louise, Magnus, David, Daniel, Maharet, Jesse, Mekare, Akasha, Claudia, Gabrielle, Nickolas,
Pandora i wielu wielu innych zawsze będzie wampirami z krwi i kości. Jej postacie mają charakter, niezależnie od gatunku i zdolności- czy to czarownica czy wampir.
J.K. Rowling- napisała 7 tomów książek, które kocham od kiedy miałam 8 lat i zostałam zmuszona- tak zmuszona!- do przeczytania pierwszego tomu, przez mojego tatę.
Terry Pratchett -jest geniuszem! oby żył jak najdłużej i wygrał z okropną choroba jaką jest alzheimer.
Herbie Brennan - zwodnicze tytuły, które na pozór brzmią dziecinnie, treść zgoła inna;)
Michaił Bułhakow- przeczytałam 3 jego książki i 2 mi się podobały, był to 'Mistrz i Małgorzata' oraz 'Psie serce'. 'Fatalne jaja' mi się nie podobały.
Diana Wynne-Jones- autorka ta pisze lekko i ciekawie, kocham jej '9 żywotów Christophera Chanta'.

Jestem molem książkowym, więc wypisywanie przeze mnie autorów jest porównywalne do 'Neverending story';D kocham czytać, a książki wyżej wymienionych autorów miały szczególnie wielki wpływ na moje życie i zainteresowania. Gorąco polecam:)