Dodane przez kochanka_dracona dnia 22-05-2009 20:12
#5
Jest kilka takich u mnie w LO. W sumie dopiero w liceum zobaczyłam jak bardzo zeschizowani mogą być też nauczyciele. Takich agentów dawno nie widziałam. Personalnie większość z nich uwielbiam, gównie za niektóre ich zachowania i teksty.
Szczególnie uwielbiam profesora od informatyki, który minął się z powołaniem, babkę od historii - najbardziej genialną osobę, jaką było mi poznać, póki co, i najbardziej inteligentną i mądrą, której ambitne teksty rozwalają nas na drobne kawałki, nasz dyrektor, pani od fizy...