---

Ja mam 149, z minigodeł zostało mi jedno. Fabułę przeszedłem w dwa dni. Krótka :(
Z ostatnim zwykłym godłem się nieźle namęczyłem. Szukałem wszędzie. Nie mogłem znaleźć. Aż w końcu znalazłem za posągiem (złoty, taki jakiś garbaty gościu z laską w ręku; był w ZF) obok spiralnych schodów. Przez przypadek. Bo ten posąg jest źródłem minigodeł. Zebrałem minigodła, ale poszedłem za posąg i zdziwienie - godło :D ! Teraz tylko minigodła. Ale to nie problem.
Pojedynki - banalne. Moja taktyka - Levicorpus/Petrificus Totalus + wzmocniona Drętwota. Swoją drogą źle zrobili, że Levicorpus się wymawia, i że znają go wszyscy, a był przecież w podręczniku Harry'ego. (Nie wiem też, jakim cudem znalazł się w ZF.:blah:)
Tyle porad z mojej strony. Gra fajna, ale krótka i niedopracowana.