---

1) Alan Rickman - za Brandona, za Severusa Es. [!], za na wskroś słowiańskiego Rasputina, za Mesmera, za Alexa, za Turpina, za wyreżyserowanie Zimowego gościa, za cudowny głos i urok osobisty
2) Johnny Depp - na wstępie podkreślę, że nie cierpię Piratów z Karaibów i nie wiem, jak można uznawać się za fankę Dżonego, jeśli widziało się go tylko w roli Jacka Sparrowa [no owszem, charakteryzację miał nawet nawet, ale ten film w ogóle nie posiadał czegoś takiego jak FABUŁA]. Depp to dla mnie przede wszystkim Edward Nożycoręki, Ed Wood, Sweeney Todd, Ichabod Crane i Willy Wonka z filmów Tima Burtona. Dorzucę do tego jeszcze Gilberta Grape'a, świetne role w Marzycielu i w Arizona Dream, umiejętności wokalne i ten dżonodepowski ekscentryzm, a druga pozycja nie powinna nikogo dziwić... [a teraz jeszcze rola Szalonego Kapelusznika, cóż on wyczynia już w samym trailerze xD] P.S. Pierwszy raz widziałam go w Czekoladzie i wówczas zupełnie mi się nie podobał; cały film nie przypadł mi do gustu, a już całkiem jego rola x]
3) Paul Dano - początkujący aktor, ale talentu nie można mu odmówić. Zadziwił mnie wspaniałą rolą w Aż poleje się krew. No i ten milczący Dwayne z Małej Miss, który w finale tak wspaniale kręci bioderkami. Dodam jeszcze, że to właśnie Paula widziałabym w roli młodego Snape'a...
4) Colin Firth - Po prostu go lubię, nic na to nie poradzę. Od kiedy zagrał odpychającego pana Darcy'ego [Duma i uprzedzenie] w tych słodkich białych rajstopkach i czarnych lakierkach, jego łydki są numerem jeden na mojej liście ulubionych części ciała aktorów [ex equo z nosem Alana R.] Lubię go za pierwszą część Bridget Jones, teksty o spontaniczności w Mamma mia!, za Dziewczynę z perłą, Zakochanego Szekspira i ostatnio za Genuę. Włoskie Lato. Zazwyczaj grywa takich wspaniałych angielskich mruków. Mhmm...

Więcej rozpisywać się nie będę, bo i tak już pewnie za dużo wyszło. Dodam jeszcze, że wśród moich ulubionych panów z ekranu znajdują się Edward Norton [za Podziemny krąg], Sean Penn [głównie 21 gramów i Milk], Dustin Hoffman [taaaki sympatyczny *,*], Tony Shalhoub [za cudownego, jedynego w swoim rodzaju, rozczulającego detektywa Monka] oraz Ralph Fiennes [za Quiz Show oraz In Bruges przede wszystkim] i John Malkovich [być jak on plus te niebezpieczne związki...] Pewnie i tak o kimś zapomniałam, ale już trudno x]