Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Opinia o 6 filmie

Dodane przez Cathy dnia 28-07-2009 23:14
#47

Myślę, że twórcy podążyli w nieco złym kierunku. Film był rzeczywiście bardzo zabawny, jak żadna inna ekranizacja, jednakże te wszystkie miłosne i humorystyczne wątki, zajęły zdecydowanie za dużo miejsca. Odnosi się wrażenie, że cały motyw z horkruksami, lekcjami itp. został spłycony i upchnięty, tylko dlatego, żeby fabuła trzymała się książki. No i ograniczenie 'od 7 lat' od razu wykluczało jakieś straszniejsze sceny. Podobał mi się początek z tym porwaniem i wykręcaniem mostu, fajnie się zapowiadało. Rupert też mnie pozytywnie zaskoczył, sceny z Ronem (szczególnie z Ronem i amortencją) zdecydowanie należą do moich ulubionych, facet umie robić z siebie debila ; ) Co dalej... ach Bella! Na niej to ja się jeszcze nigdy nie zawiodłam. Helena ma kawał talentu i bardzo pozytywnie odebrałam jej rolę w Księciu. Kocham to jej szaleństwo. Alana było mało. Zbyt mało. Scena z przysięgą ok, sectusempra też, za to 'walka' Snape'a z Harry'm... ta scena miała duży potencjał ;f I niech mnie ktoś oświeci, tudzież poprawi, jeśli się mylę, ale czy była lekcja OPCM? Coś nie mogę sobie przypomnieć.
Chciałam również zauważyć, że

jego włosy nie były wcale tłuste!:D

; D

Także Tom Felton mógł się wykazać i myślę, że wyszło mu to dobrze, szczególnie fajna była ta scena w pociągu. Sklep Weasley'ów ok, mi też się ten kontrast spodobał.
Jeśli chodzi o plusy, to by było na tyle. A co do minusów... najpierw bardzo żałowałam pogrzebu Dumbledore'a, potem jednak doszłam do wniosku, że bardziej brakuje tu sceny walki. Ten moment stanowczo zepsuli. Przejście Belli (z całym szacunkiem dla tej postaci ; p) po stole i porozbijanie paru szkiełek nie mogą zastąpić solidnej bitwy (cóż to by były za efekty specjalne). Druga rzecz- Narcyza. Kompletnie inaczej wyglądała w mojej wyobraźni, tutaj przede wszystkim za stara i uroda też nie bardzo. Na szczęście nie było jej dużo. Co do tej nieszczęsnej sznurówki... scena naprawdę żenująca. To miało być romantyczne? Nie wyszło. Podpalenie Nory? n/c. Za mało wspomnień, a myślałby kto, że o powinien być jeden z ważniejszych wątków. Z chęcią bym sobie popatrzyła na rodzinkę Voldemorta.

Nie wiem czy u innych też tak było, ale u mnie w kinie wszyscy podskoczyli w jednej scenie z inferiusem.


Reakcje na sali były różne, ale ja osobiście podskoczyłam, mimo iż jakaś miła pani dwie sekundy wcześniej teatralnie szepnęła 'teraz będzie ręka, widziałam w internecie'
:amgad:

Co do inferiusów- to miały być martwe ciała, a nie szkielety! Ale nie powiem, tyle ich naraz- to robiło wrażenie.
I tak zupełnie na ostatek powiem, że podobał mi się Cormac rzygający Snape'owi na buty. Taki z niego bubek, że sobie zasłużył na ten szlaban ^^

PS Oglądałam dzisiaj wersję z dubbingiem i nie zdziwiłam się- była do bani. Najgorzej wypadł chyba młody Voldemort. Okropieństwo.

Edytowane przez Cathy dnia 29-07-2009 22:45