Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dowcipy o studentach

Dodane przez Carielle dnia 28-08-2008 13:06
#2

Po potężnej bibce budzi się brać studencka... i słychać taki oto dialog:
- Coooo dziś mamy?
- Wtorek chybaaa...
- Nie tak dokładnieee... sesja zimowa czy letnia?
---
Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta trzyma w ręku trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się. Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne losowanie. Profesor na to:
- Idź juz. Dostajesz tróję.
Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie:
- Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie!
- Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor..
---
Student rozmawia z kumplem.
- Wiesz, ostatnio wysłałem starym list, żeby mi przysłali kasę na lampkę
nocną, to mógłbym się wieczorami uczyć.
- I co, przysłali?
- Przysłali, lampkę...
---
Wkurzony profesor fizyki przeprowadza egzamin:
Wchodzi student i dostaje pytanie:
- Jedzie Pan tramwajem, jest straszny upał, co pan robi?
- Otwieram okno.
- Dobrze - mówi profesor. - A teraz proszę powiedzieć, jak zmienił się współczynnik oporu powietrza w momencie kiedy Pan otworzył okno...
I studencina nie zdał, kolejni to samo pytanie i kiszka. Wchodzi studentka, piękna niunia, blondynka, to samo pytanie a ona mówi:
- Zdejmuje bluzeczkę.
- Ale pani mnie nie rozumie, jest naprawdę gorąco...
- Zdejmuje spódniczkę...
- Ale, proszę pani, jest taki skwar ze wytrzymać nie można...
- To zdejmuje stanik i żeby mieli przelecieć mnie wszyscy faceci w tym tramwaju, to i tak okna nie otworze...

Edytowane przez Tonks2812 dnia 24-02-2010 20:28