Dodane przez Lady Snape dnia 02-08-2009 16:48
#25
Na pierwszym miejscu mojej krótkiej listy ulubionych aktorek jest cudownowspaniałofantastyczna i niezwykle utalentowana
Meryl Streep. Ciężko wymienić te wszystkie niezapomniane postaci, w które się wcieliła, w każdym razie ja chyba najbardziej cenię ją za produkcje takie jak
Wybór Zofii [specjalnie do tej roli uczyła się mówić po polsku, niestety nasza mowa trudna być],
Sprawa Kramerów [taaaka słodka i młodziutka *,*]
Pożegnanie z Afryką,
Godziny,
Pokój Marvina i ostatnio za
Wątpliwość. Dodatkowo tańczy i śpiewa tak, że mama mia! a jej wcielenie ubierającego się u Prady diabła było zachwycające. Dorzucę do tej listy jeszcze ciotkę Józefinę z Serii Niefortunnych Zdarzeń [scena w której dostaje ataku strachu na widok agenta nieruchomości jest bezbłędna]. Dużo mogłabym pisać o moim uwielbieniu dla tej pani, zdarza jej się grywać raz w lepszych, a raz w gorszych produkcjach, jednak jej grze nigdy nie mogę niczego zarzucić. Profesjonalistka w każdym calu. No i podoba mi się jako kobieta [choć niektórzy nie potrafią docenić jej uroku osobistego ;d].
Na zaszczytnym drugim miejscu uplasowała się
Helena Bonham Carter. Uwielbiam ją za role pani Lovett [
Sweeney Todd], Lucy Honeychurch, [bardzo młooodziutka, a już taka dobra aktorka], Marly Singer [słów mi brakuje, by opisać swój zachwyt, kto oglądał, ten wie dlaczego] no i Bellatriks też z niej fantastyczna. Pozostaje mi tylko czekać na Krolową Kier i życzyć dużo śpiewanych ról, bo doskonale jej wychodzą.
Trójka na mojej liście należy się
Kate Winslet, po pierwsze za Marianne Dashwood z moich snów, po drugie za April z
Drogi do szczęścia [to właśnie za tę rolę, a nie za "Lektora" powinna dostać Oscara], i po trzecie za kilka innych produkcji, takich jak
Zatrute pióro,
Życie za życie,
Małe dzieci czy
Marzyciela...
I na koniec wspomnę o
Julie Delpy, która przykuła moją uwagę w filmie
Trzy kolory: Biały Kieślowskiego i w
Europa, Europa, zaś ostatnio pozytywnie zaskoczyła komedią
Dwa dni w Paryżu [doskonale sprawdziła się jako reżyserka i scenarzystka]. Dodatkowo Julie jest bardzo ładna, przyjemność sprawia mi już samo patrzenie na nią x]. I już pokrótce, cenię/podziwiam/lubię z różnych względów: Helen Mirren, Maggie Smith, Vivien Leigh [urodzona Scarlett O'Hara!], Judi Dench i Glenn Close.
Edytowane przez Lady Snape dnia 02-08-2009 17:31