Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Robótki ręczne

Dodane przez Panna Sasania dnia 26-08-2008 15:12
#1

Robótki ręczne- czyli szydełkowanie, haftowanie, robienie na drutach, uważane jest jako zajęcie dla starszych osób. Lecz może to też być przyjemność dla młodych, jako wspaniała forma relaksu. A cóż za cudeńka można wypatrzeć w necie, sweterki, bluzki i inne ozdoby. Może wśród użytkowników Hogs, znajdą się pasjonaci takich rozrywek? Zamieszczajcie zdjęcia swoich prac, opisujcie ulubione techniki, wyrażajcie się ;) ....

Dodane przez Temeraire dnia 27-08-2008 13:33
#2

Ja bardzo lubię szydełkować. Nauczyła mnie tego babcia i od tamtej pory często się przy tym relaksuję. Mam mnóstwo gazet ze schematami serwetek, sweterków, itd. Nawet jedną z torbami x). Niestety często jest tak, że zaczynam coś robić, a potem zaczyna mi się podobać zupełnie co innego i nie chce mi się kończyć. No cóż, taka już jestem i nie wiem czy to się zmieni... W każdym razie szydełkowanie jest cool i wcale nie uważam go za zajęcie tylko dla starszych pań. Wszyscy mogą to robić i szczerze polecam.

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 27-08-2008 22:35
#3

Ja szydełkiem operowac się uczę, na razie jest wełna i druty do niej :P I już szalik dla brata na końcówce jest ;]

Uczę się szydełkować, bo jak zobaczyłam cuda mojej babci... To aż jej zazdroszczę!

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 27-08-2008 22:36
#4

Ja szydełkiem operowac się uczę, na razie jest wełna i druty do niej :P I już szalik dla brata na końcówce jest ;]

Uczę się szydełkować, bo jak zobaczyłam cuda mojej babci... To aż jej zazdroszczę!

Powtórzony post.

Edytowane przez Alae dnia 24-01-2009 20:55

Dodane przez Druella_Rosier dnia 27-08-2008 22:40
#5

Ja kiedyś robiłam na szydełku xD
Normalnie babcia mnie zmusiła^^
Do tej pory pamiętam siedzenie po nocach i robienie szalika dla lalki w 2 klasie xDD
Potem haftowałam i muszę przyznać, że nawet mi sie to podobało
(zwłaszcza, że miałam to na lekcji techniki później i zabłysłam przed najsurowsza nauczycielką) xDD

Dodane przez Cee dnia 31-08-2008 02:09
#6

Powiem szczerze, że mam dwie lewe ręce, sztywne jak kołki, jeżeli chodzi o robótki ręczne. Nawet mam problemy z przyszywaniem guzików. ^^ Nie potrafię zapamiętać, co należy zrobić na początku, a co potem i jak zakończyć. Nie wiem, jak sobie poradzę w przyszłości, ale cóż. <:
Poza tym, nie pociąga mnie to... Jak będę miała dzieci, to moja mama będzie im robić sweterki, która jest po technikum krawieckim i jest wprost mistrzynią w szydełkowaniu, robieniu na drutach i tym podobnych.

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 21:11

Dodane przez Emma Lupin dnia 03-09-2008 18:52
#7

Nie lubie szydełkować, ani tych innych rzeczy. Wole robić różne rzeczy z muliny. A najbardziej bransoletki. Nici i igła do dla mnie czarna magia.

Dodane przez niewesolypagorek dnia 20-09-2008 13:26
#8

muahahaah xD

Potrafię robić na drutach, potrafię szydełkować, nawet na makramie się znam, jednakże mam do tego zbyt mało cierpliwości i szybko brakuje mi chęci... robiłam w życiu mnóstwo monotonnych rzeczy, ale to przebija wszystko... dłużej niż godzinę nie wytrzymam, a mój szalik na zimę robię około 5 lat i mam około 50 cm. :rotfl:

Edytowane przez niewesolypagorek dnia 30-11-2009 13:52

Dodane przez Dominika dnia 15-11-2008 19:28
#9

Kiedyś lubiłam i umiałam robić bransoletki z muliny i nawet mi ładne wychodziły ;] Ale teraz nie ma już ani chęci, ani czasu, ani umiejętności...
Również kiedyś babcia nauczyła mnie robić na drutach i również przez jakiś czas coś tam robiłam. Ale to było dawno.
No i jeszcze szydełkowanie... mama mnie próbowała nauczyć, ale jakoś to opornie mi szło i sobie dała spokój.

Dodane przez Lady Gaga dnia 15-11-2008 19:46
#10

Umiem szydełkowac i wyszywac na tym kole takim te rysunki, no <;.
Szydełkowania nauczyłam sie w 3. klasie podstawowki. Pamietam jedna akcje, jak z przyjaciolka wyszłysmy na korytarz, wystawilysmy laweczke i sprzedawalysmy jakies wyszydelkowane kwadraciki, koleczka etc XD!
A wyszywania to przez technike. Nadal mam jeden rysunek, lezacy na polce od paru lat ;P. W sumie, to bylby ładny. Bylby.

Dodane przez Destiny dnia 22-12-2008 17:03
#11

2 lata temu nałogowo robiłam bransoletki z muliny. Robiłam je głównie dla siostry (oczywiście nie za darmo;f). Teraz mnie już do tego nie ciągnie.

Dodane przez Lady-In-Black1 dnia 03-02-2009 19:34
#12

Ja haftuję już od kilku lat, mam w swojej kolekcji kilka niezłych obrazków ^^ Szczególnie pasjonuję się haftem krzyżykowym, uwielbiam to. Dzięki temu nauczyłam się cierpliwości, dokładności. Moje początki były tragiczne, ale ćwiczenie czyni mistrzem, jestem w tym coraz lepsza ;) Gdy zasuwam z igłą i muliną po płótnie, jestem bardziej wyciszona, odprężona i spokojniejsza.

Dodane przez Ann dnia 08-04-2009 19:49
#13

Kiedyś szydełkowałam i nawet nieźle mi szło. Jest to jednak jedna z moich przemijających pasji. Z czasem zaprzestałam wykonywania robótek tego typu. Jednak prace ręczne bardzo mi się podobają.
Również w przeszłości haftowałam, ale to tylko na potrzeby szkolne. Po prostu musiałam. Nie było ale, ale nigdy nie miałam do tego cierpliwości.

Dodane przez Arya dnia 07-07-2010 20:28
#14

Podobają mi się bransoletki z muliny i co najlepsze, umiem je robić! ;d Ale jak chcę nauczyć się czegoś nowego, np. robienia na drutach, to szybko gubię gdzieś w wełnie te chęci i ich znaleźć nie mogę. Poza tym, mam dwie lewe ręce do innych czynności związanych z krawiectwem, oprócz bransoletek ;]

Dodane przez Cynamonek dnia 07-07-2010 21:11
#15

Ja haftuję, ale tylko haftem krzyżykowym. Nieźle mi idzie. Dobra, nie chce się chwalić, ale mam na koncie kilka obrazków. Mama mnie wciągnęła. Ją to wyciszyło, ale na mnie nie zadziałało:D. Jeszcze koleżanka pokazała mi bransoletki z muliny, ale mi nie wychodziło... Popatrzyłam w internecie i ma dwie bransoletki i jestem w trakcie robienia trzeciej, aczkolwiek to też nie działa na mnie uspokajająco, jak to powiedziała moja świrnięta koleżanka: Się nie angażuj!!!

Dodane przez Bella_Granger dnia 24-07-2010 21:35
#16

Lady-In-Black1 napisał/a:
Ja haftuję już od kilku lat, mam w swojej kolekcji kilka niezłych obrazków ^^ Szczególnie pasjonuję się haftem krzyżykowym, uwielbiam to. Dzięki temu nauczyłam się cierpliwości, dokładności. Moje początki były tragiczne, ale ćwiczenie czyni mistrzem, jestem w tym coraz lepsza ;) Gdy zasuwam z igłą i muliną po płótnie, jestem bardziej wyciszona, odprężona i spokojniejsza.



Ja osobiście mam tak samo ;). Od jakiegoś roku moja mama zaczęła wyszywać haftem krzyżykowym a ja się od niej zaraziłam mam kilka obrazków ale ona jest w tym mistrzynią ..Nawet wyszyła obraz ślubny dla swojego brata ;) Ślub będzie we wrześniu ;)

Dodane przez Doris dnia 01-09-2010 10:50
#17

Robię na drutach. Na razie nic wielkiego, ale mam w planach zrobić szalik w barwach Ravenclawu :).

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 28-10-2010 18:28
#18

Szydełkowanie i haftowanie, to ujdzie. To babcia mnie tego nauczyła, jak jeszcze chodziłam do podstawówki. Czasem, jak już naprawdę nie wiem, co ze sobą zrobić, to sięgam po igłę, albo po szydełko. Na drutach też próbowałam sie nauczyć, ale nic mi z tego nie wychodzi...:@

Dodane przez Pomylunaa_ dnia 28-10-2010 18:56
#19

Uczyła mnie kiedyś moja prababcia szydełkować, haftować i szyć ale kiedy umarła przestałam to robić, nie miałam chęci i w ogóle. Dlatego teraz relaksuje się książkami. Uwielbiam je. Dzięki nim czuje się tak jakby w innym świecie.

Dodane przez Lajla dnia 06-03-2011 20:04
#20

Pewna kobieta nauczyła mnie wyszywać i dziękuje jej za to bardzo, bo ostatnio na technice uczyliśmy się tej sztuki. Pochwalę się, że za swego jelonka dostałam szósteczkę. ;) Zajęcie uspokajające. Wkładam słuchawki i maltretuję kanwę. Na dzień dzisiejszy nie wyszywam, ale jak mnie coś najdzie to odnajdę materiał.
Dawno, dawno temu wyszywałam obrazki dla babci, która sama uwielbia tę czynność, a moje wypociny sprawiały jej wielką radość. Kiedy dzisiaj widzę je oprawione i wiszące w mieszkaniu babci, to chce mi się śmiać. Są okropne. Jakieś takie pozaciągane. ;p Nie wszystkie oczywiście, bo trafiła się pewna znośna serwetka, ale większość jest brzydka. Witać, że robiła je młoda Lenka.

Dodane przez fanka98 dnia 20-03-2011 15:59
#21

Mam dopiero 13 lat, a już na swoim koncie mam kilka szydełkowych zwierzątek i nie tylko np. motylki żółwie, psy, koty, myszy itp. :)




Niedawno zrobiłam na szydełku Zgredka i Fleur Delacour :D, ale się nie pochwalę:P

Edytowane przez Czarodziejka dnia 22-11-2015 19:41

Dodane przez Hermiona6 dnia 20-03-2011 19:42
#22

ja robię na drutach jak stara baba :lol: naprawdę moja mama mówi że tak robiła moja babcia od samego początku jak złapała za druty to od razu NIEŹLE JEJ SZŁO

Dodane przez dark shadow dnia 20-03-2011 20:40
#23

Ja na drutach raczej nie robię bo mi to kompletnie nie idzie. Jak kiedyś umiałam to z wiekiem idzie mi to coraz gorzej... A mówią ,że starzy szydełkują...

Ale przyznam się nieskromnie ,że przed chwilką uszyłam koleżance BOSKĄ sukienkę. B) :smilewinkgrin:

Dodane przez Lawrencee dnia 20-03-2011 22:21
#24

Ja umiem wyszywać, wszywać, robić tandetną (ale ładną) biżuterię, takie fajne branzoletki z róznych materiałów umiem... emm....no i filofan xd

Dodane przez hedwigowo dnia 10-02-2012 21:43
#25

Nigdy tego nie robiłam, ale moja ciocia szyje świetnie :))

Dodane przez HariPotaPragneCie dnia 10-11-2015 01:53
#26

Koronki! Cudowne! Aczkolwiek mój słomiany zapał zadecydował, że skończyło się po trzech latach. Trzeba mieć do tego mnóstwo cierpliwości, czyli to nie dla mnie.

Dodane przez emilys dnia 07-08-2017 16:08
#27

Hermiona6 napisał/a:
ja robię na drutach jak stara baba :lol: naprawdę moja mama mówi że tak robiła moja babcia od samego początku jak złapała za druty to od razu NIEŹLE JEJ SZŁO

Ja też ostatnio zaczęłam robić i jakoś zaskakująco dobrze mi to idzie.