---

Avaney, Twój avatar i podpis zawsze mnie zachęcają do wejścia w wątek, za dużo SnK chyba.

Przyznam się bez bicia - nie mam nawet kompletu książek. W tej chwili gdzieś na poczcie utknęła pierwsza część która sobie stanie na mojej półce *skreślone* na półce mojego brata, niech się pozna z tym, co tak lubię, bo Narnii nie przeczyta zbyt szybko. Mam gdzieś filmy na płytach, chyba pierwsze cztery, z takimi fajnymi ręcznie robionymi okładkami, tylko że zanim ja je znajdę... Tak. I mam gdzieś figurke Harry'ego, ale też nie wiem gdzie, różdżka też powinna się pałętać po domu, tyle.
Noszę się z zamiarem kupienia sobie Ślizgońskiego szalika na przyszłą zimę - z góry zakładam że kurtka wytrzyma góra ten sezon jeszcze i jak kupię drugą to z szalikiem (i pod szalik). I chyba gdzieś mam ulotki z HP, z kina, przynajmniej z dwóch ostatnich części (na 7.2 byłam nawet dwa razy, ale tylko raz dostałam bilet w łapki, raz robiłam za 'opiekuna' ).
Wirtualnie udzielam się na stronach potterowych na FB - teraz mniej, od kiedy zrezygnowałam z adminowania jednej z nich, tak to Hogs, czasem inne, zdarza mi się ogarniać potterowe nowinki - ponad rok byłam redaktorem (potem adminem) na jednym z fanowskich portali, który już niestety nie istnieje. I piszę fiki, czytam fiki innych, zbieram fanarty, bo na tworzenie swoich nie mam talentu... No, w sumie to by było tyle.
A, i mam przypinkę, w drodze kolejna potterowa, do kompletu na idealną torbę. *pees, jakby ktoś w Kielcach widział rudego kogoś z 75925823 przypinek na torbie, to ja pewnie*