Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] James Potter - Ostatnia szansa, rozdział XXXV (01.11.15 r.)

Dodane przez Maladie dnia 11-10-2009 18:28
#13

A teraz kilka słów krytyki...

Rozdział VI


- Muszę wyjść się przewietrzyć... - szepnął Syriuszowi w ucho. - Dostanę kociokwiku jak tak dalej pójdzie.
- O! Nareszcie głos rozsądku przemawia przez ciebie! - ucieszył się Black.

Znowu zapomniałaś o kropkach :)

- Pytała mnie, co ci odbiło - rzucił niby mimochodem Black, nawet nie patrząc na przyjaciela.

Brak przecineczka

- I co jej odpowiedziałeś? - spytał okularnik, nie dając skończyć kumplowi.

Jak wyżej

Black zakończył, cytując słowa Lily, a przy tym przedrzeźniał jej ton głosu i mimikę.

I znowu :bigrazz:

A przecież nie tego chciał. Nie chciał pokonać ją za wszelką cenę, tylko sprawić, że będzie do niego bardziej przekonana.

Powtórzenie

Zastanawiał się, czy jego wiedza na temat łaciny pozwoliłaby na jakieś zadowalające efekty w dziedzinie zaklęć...

A gdzie przecinek?

Jednak nie bardzo wiedział, na czym to całe rzniekształcanier1; na polegać.

Jak ja nienawidzę tych podłych r11;
Poza tym ma zamiast na

rStarzeję się...r1;, pomyślał sentymentalnie i wtedy zobaczył jak ucieka ta sama para Ślizognów, których dopiero mijał.

To samo, co powyżej

- Tori - odparła, wycierając twarz rękawem.
- Tori, tacy jak oni tak mają - powiedział filozoficznie, choć po prostu stwierdzał fakty. - ale coś na to poradzimy.

Chyba obędzie się bez komentarza, prawda?

- Jakby ci dokuczali, przyjdź do mnie - mrugnął do niej przyjacielsko. - Jestem James Potter. Z siódmego roku.

I znowu...

Ale właśnie kiedy się odwracał, zobaczył Evans.

I znowu ;)

- Jame... - wydusiła w końcu.

To mi jakoś dziwnie brzmi :uhoh: nie lepiej byłoby James...?

- Widziałam wszystko. Twoje zachowanie było... takie inne. - Chyba nie wiedziała w zasadzie co ma powiedzieć.

Zapomniałaś o kropce

Robisz sporo błędów, ale potrafisz je poprawić. Zresztą najważniejsza jest treść. Rozdział jest cudny, po prostu nie mogłam się oderwać nim nie przeczytałam go do końca. Ładnie budujesz zdania, umiesz wyrażać emocje bohaterów... I przede wszystkim sprawiłaś, że polubiłam Jamesa... Mam nadzieję, że siódmy rozdział pojawi się niebawem B)