Dodane przez Peepsyble dnia 05-11-2009 19:48
#3
Nakupiłabym wszystkiego po trochu. ; >
Za fasolkami raczej nie przepadam. (Wiecie, w Anglii mają takie sklepy, gdzie naprawdę można kupić poniekąd magiczne przysmaki czarodziejów. Dostałam kiedyś w prezencie fasolki smaków, w nieco innym opakowaniu i nie w tylu smakach, ale fasolki o smaku tosta, trawy czy zgniłych jajek nie zapomnę...)
Ewentualnie kupiłabym gumę balonową Drooblesa, czekoladowe żaby, dyniowe paszteciki... Ale najbardziej chciałabym spróbować smakołyków, o których wspomniał Ron w III tomie. Lodowe kulki, blok orzechowy, pieprzne diabełki, lukrowe pióra, likworowe pałeczki, ślimaki-gumiaki, musy-świstusy, lodowa mysz, miętowa ropucha, słoik waniliowo-czekoladowych karaluchów, kwachy, lizak o smaku krwistego befsztyku... Ale najbardziej ze wszystkiego chciałabym się napić Kremowego Piwa. Gdzieś chyba nawet na Mirriel widziałam przepis...