Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Zapach
Dodane przez Taka jedna dnia 19-10-2009 17:55
#1
Ekhm. Doświadczyłam właśnie powrotu weny i pomyślałam sobie, że co mi szkodzi.
- Czujesz ten zpach? Tak pachną chmury.
Spojrzał na mnie takim niebieskim, zamglonym spojrzeniem.
- Co?
-No chmury. Pachną.
- Jak? - zapytałam patrząc w te jego błękitne źrenice.
- Jak słońce, jak śnieg i bita śmietana. Jak zielonookie blondynki.
- Przesadziłeś! Wiesz, że teraz zostatniesz poddany straszliwym i okrutnym torturom?
Odwrócił wzrok i uśmiechnął się szeroko. Szeroko, tak od ucha do ucha.
- Dlatego nie lubię zapachu chmur.
- Dlaczego?
- Bo ty pachniesz poranną rosą.
Edytowane przez Fantazja dnia 09-05-2012 23:04
Dodane przez Lady Malfoy-shine dnia 19-10-2009 19:02
#2
yyyyyyeeeeeee ok rozumiem ty gustujesz w takich klimatach podoba mi się i nie wiem co mam jeszcze napisać , czekaj a nie wiem :-)! Pozdrawiam Hogs!
Dodane przez Peepsyble dnia 19-10-2009 19:24
#3
Ach... Podoba mi się. Lubię takie klimaty, jak i lubię Twój styl. ; )
Wszystko ślicznie, pięknie, tylko...
- Czujesz ten zpach? Tak pachną chmury.
Spojrzał na mnie takim niebieskim, zamglonym spojrzeniem.
- Co?
-No chmury. Pachną.
- Jak? - zapytałam patrząc w te jego błękitne źrenice.
Jak tam sobie wolisz, ale ja zapisałabym tak:
- Czujesz ten zpach? Tak pachną chmury. - Spojrzał na mnie takim niebieskim, zamglonym spojrzeniem.
W ten sposób wiadomo, że pierwsza wypowiedz należy do chłopaka. Gdyby czytałam pierwsze zdania miałam wrażenie, że jest odwrotnie. Zorientowałam się dopiero po "Jak - zapytałam...".
A! I przed "No chmury" spacja.
I to by było na tyle.
Weny.
Edytowane przez Peepsyble dnia 19-10-2009 19:24
Dodane przez Inferius dnia 19-10-2009 23:25
#4
Też nie czaje, ale spoko. Jak dla mnie to wygląda na rozmowę zakochanych albo/i porządnie pijanych, nvm. 7/10
PS
zapytałam patrząc w te jego błękitne źrenice
źrenice, jak mi wiadomo są czarne, to tęczówki posiadają barwę...
Dodane przez Diamond dnia 20-10-2009 14:50
#5
Dziwne, a zarazem wspaniałe :D:D
W ogóle ot niezbyt na początku z czaiłam o co tu w ogóle chodzi, ale teraz jak tak nad tym pomyśleć to to ma sens :)
.. a i weny życzę :*
Dodane przez mooll dnia 20-10-2009 18:02
#6
Za to ja doskonale chwytam. To takie symboliczne rozmowy są najbardziej wymowne, tajemnicze i szczere zarazem. Takie klimaty UWIELBIAM :D.
Minimalizm i symbolizm.
I ta puenta.
Tak właśnie rozumują zakochani. Przynajmniej ja tak mam :).
Pozdrawiam i - jak zwykle - Weny :yes:
Dodane przez Reveneged dnia 20-10-2009 19:07
#7
Fajne, trochę nie mój klimat, ale fajne.
Weny życzę ;)
Dodane przez Niewidka dnia 10-12-2009 14:44
#8
Aj. Na początku miałam wrażenie iż pierwsza mówi dziewczyna. Bo najczęściej to nas, kobiety uważa się za te romantyczki i bujające w obłokach. Trudno się przyznać, ale w zasadzie nie zrozumiałam treści. Za jakiś czas, kiedy będę mieć lepszy humor to ponownie przeczytam i może pojmę co chciałaś nam czytającym przekazać. Ale jak na razie nic, ...pustka. A może rozumiem i szukam czegoś więcej. ;]
Podobała mi się ostatnia wypowiedź. "Poczułam" poranną rosę. ^^
Dodane przez aniutek96 dnia 10-12-2009 18:30
#9
Podoba mi się. Masz świetny styl. Nie znalazłam żadnych błędów ortograficznych ani stylistycznych, chociaż nie lubie tego wytykać. Treść też jest fajna i przejrzysta. Ogólnie bardzo mi się podoba i pisz dalej. xD
Dodane przez kapsiutek dnia 10-12-2009 18:32
#10
Dobre, pomysłowe, miło się czyta. Jednak nie daje mi spokoju `błękitna źrenica`. Możliwe, że z biologi nie jestem najlepsza, ale o ile się nie mylę, źrenice są czarne :)
Dodane przez Pandora dnia 18-08-2010 21:10
#11
Dziś zakochałam się w Twojej twórczości...i teraz po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu,że mam rację;)Świetne;)
Dodane przez Ginny0004 dnia 18-08-2010 21:38
#12
Ja jak parę osób powyżej nie zrozumiałam treści, może to dlatego, że nie mam dziś za dobrego humoru. Sam tekst jest ładnie napisany, a słowo "ładny" w moim mniemaniu oznacza przejrzysty i bez błędów oraz dobrze się czyta. Jednak nic więcej nie mogę napisać skoro nie do końca rozumiem samą treść.
Dodane przez Isilien dnia 18-08-2010 22:56
#13
zmień tą źrenicę, proszę. Na oczy na przykład.
A ja widać jestem w takim nastroju, że wszystkie stories about love trafiają mi do serca. I tam zostają. Na długo.
Ta hm... opowiastka, też.
Piękne. Takie... romantyczne. Niemalże życiowe.
Chciałabym umieć tak pisać. Ze sznycikiem. W takim tonie, że mało kto by rozumiał, a jeśli by rozumiał, to by trafiło go to prosto w serce.
Też chcę tak umieć.
Dodane przez Yuki27 dnia 19-08-2010 08:45
#14
Wiem, że się czepiali już tego, ale niebieskie źrenice? O.O
A tak w ogóle to bardzo mi się podobało ;) Takie romantyczne... <wzdycha> Chyba zacznę przeszukiwać forum pod kątem twoich prac :)