Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kaliber 44

Dodane przez Fantazja dnia 27-10-2009 21:16
#1

Kaliber 44 - polski zespół działający w latach 1994 - 2002 i grający hardcore psycho rap. Do składu należeli: Michał "Joka" Marten, jego młodszy brat Marcin "AbradAb" Marten oraz Piotr "Magik" Łuszcz. W tym samym roku, w którym odszedł Magik (1998), do zespołu dołączył Sebastian "DJ Feel-X" Filiks. Zespół nagrał trzy albumy: Księga Tajemnicza. Prolog (1996), W 63 minuty dookoła świata (1998) i 3:44 (2000).

Tyle tytułem wstępu. ;d

Dla mnie Kaliber 44 tuż obok Paktofoniki stanowi legendę polskiego hip-hopu. Darzę szczerą miłością pierwszy krążek. Księga Tajemnicza. Prolog jest dla mnie mistrzostwem. Dalsze płyty również są dobre, ale już jej nie dorównują poziomem. Nie słychać już w nich tego psycho rapu tak charakterystycznego dla Księgi. Dlatego też moje ulubione utwory pochodzą właśnie z tego albumu. A więc: Plus i Minus (zawsze, gdy słucham udziela mi się taki specyficzny nastrój...), To Czyni Mnie Innym Od Was Wszystkich, Psychodela, Psychoza, Do Boju Zakon Marii. A z dalszych płyt: Film, Może Tak Może Nie, Normalnie O Tej Porze, Psy, Takie Jakie Jest i Gruby Czarny Kot (pierwszy kawałek, jaki usłyszałam; jak dawno to było, a jeszcze się nie znudził ;d). Podsumowując... Szkoda, że Kaliber nie zachował klimatu pierwszej płyty, jednak mimo to uważam ten zespół za jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na polskiej hip-hopowej scenie muzycznej.

Dodane przez Luca_2 dnia 29-08-2010 12:32
#2

Muszę powiedzieć, że tylko trzy piosenki Kalibru 44 słuchałam (Plus i minus, Jestem bogiem i Psychodela), a jedną lubię (Psychodela).

Dodane przez Vivienn dnia 29-08-2010 17:56
#3

Psychoza i Psychodela daje w kość.
Plus i minus backasking daje nieźle w psyche.
Wena jest świetna;D Ten wstęp boski ^^
I choć nie słucham takiej muzyki,uważam ich,za geniuszy.
Szczególnie Magika...

Dodane przez Tomcur dnia 02-12-2010 16:59
#4

"Jestem Bogiem" to nie piosenka Kalibra. Cała pierwsza płyta to klasyk ale nie polecam słuchać jej w nocy :)

Dodane przez Integra dnia 02-12-2010 21:12
#5

Dokładnie. "Jestem Bogiem", to utwór Paktofoniki.

Co do Kalibru, to są, to moje początki słuchania rapu. Pamiętam jak "za małolata" siedzieliśmy na dzielnicy i słuchaliśmy z wielkim uwielbieniem tej zakazanej przez naszych rodziców muzyki. Do tej pory mam ich kasety.
Co do tego, która płyta jest lepsza, to zdecydowanie nie potrafię tego stwierdzić. Każda dla mnie jest bardzo wyjątkowa, każda zupełnie się różni od siebie i mają swój klimat. Ale moimi ulubionymi piosenkami są oczywiście "Plus i Minus", "Film" i "To Czyni Mnie Innym Od Was Wszystkich".

Dodane przez pewuem1 dnia 03-12-2010 08:19
#6

Whohoho Kaliber 44, legenda sama w sobie! Pamiętam pierwszy raz jak ich usłyszałem - były to urodziny kolegi, rok 1996, pierwsza kaseta z Polskim rapem jaka wpadła nam w ręce. Słuchaliśmy po kryjomu, po cichu, bo co rodzice powiedzą na taką muzykę. Przez następne cztery lata często wracałem do "Księgi". Zresztą nadal to robię. Ta płyta to krok milowy w całej historii muzyki polskiej. Po odejściu Magika, bałem się, że to już nie będzie to samo. I tak się stało z psycho zespół udał się w stronę Rapu, ale to samo zrobił Magik w Paktofonice, wiec po prostu nadszedł wtedy zmierzch psychodeli w Polsce. Mimo wszystko kolejne płyty trzymają poziom i są dobrą porcją Rapu - niezapomniane "normalnie o tej porze, wożę się po mieście" w kaseciaku w samochodzie mojego taty w zimowe wieczory :)

Dodane przez RazorBMW dnia 29-12-2010 11:29
#7

Prawda jest taka, że wczesny Kaliber zrobił coś, co potem [i wcześniej zresztą też] właściwie nie zaistniało w Polandii, tzn. wypuścili szokujący jak na swój czas album Księga Tajemnicza: Prolog. Psycho hc rap, dobra rzecz, chociaż nie przesadzałbym z peanami pochwalnymi na temat Kalibra. No, a swoją drogą AJKS dobre jest z tego typu rzeczy.
Później poszli już w zwykły rap, ale jaja to były przy śmierci Magika. Osobiście twierdzę, że Mag nie dorósł do tego, chciał uniknąć WKU? No to ma... totalna niedojrzałość...

Wkurzający są też sajkofani Magika z gimnazjum, guzik się znają, ale zmarł no i się jarają. I twierdzą, że to był najlepszy raper wszech czasów w Polsce. Serio? Czy to po prostu śmierć wpłynęła na taki pogląd?

Dodane przez Rewolucja dnia 29-12-2010 11:41
#8

Taak, jeśli chodzi o rap, słuchałam tylko Kalibra i Paktofoniki, prawie cała reszta - jak np. Peja, jest dla mnie totalnym dnem. Kaliber cenię za trafne i dające do myślenia teksty - moim najulubieńszym kawałkiem jest Psychodela. Jak dla mnie jest przejmująca, nieźle działa na psychikę słuchacza, i ta muzyka... Magik oczywiście najlepszy, po jego śmierci nic już nie jest takie samo. Cóż, słucham ich zbyt rzadko, bym mogła wyrazić opinię na ich temat, jednak okiem amatora - lubię, cenię. Dobry zespół. Tyle na ten temat.

Dodane przez N dnia 29-12-2010 19:11
#9

Jeśli mam słuchać rap, to tylko Kaliber44. Chłopaki tworzyli naprawdę świetną muzykę. Świetne teksty połączone z psychodelicznym brzmieniem, to to, co jest potrzebne, żeby zasnąć bo bardzo udanej imprezie. Przynajmniej dla mnie. Uważam, że Psychoza jest najlepszym kawałkiem ze świetnego albumu Księga Tajemnicza. Prolog. Chociaż Psychodela tez jest niczego sobie. Jednak bez Magika zespół stracił na swojej wartości.

Dodane przez ewelka_bolitair dnia 30-12-2010 00:08
#10

O matko, Kaliber.
Dla mnie to był przełom. Ten zespół wprowadził mnie w świat całkiem nowej, innej muzyki, którą powoli odkrywam.
Słuchała ich moja koleżanka, więc pewnego dnia wpisałam na yt "Kaliber 44" no i padło najpierw na Moja obawa, potem na Plus i minus. I to było to.
Tekst. Brzmienie. Przekaz. Ekspresja.
Ta muzyka potrafi Ci się zakraść do mózgu i zrobić tam niezły bałagan ;)

Najlepsze kawałki? Psychodela, Nasze mózgi wypełnione są Marią, Moja obawa, Plus i minus. Cała Księga jest genialna płytą.

Dodane przez wioniew dnia 31-08-2011 22:15
#11

Zaczęłam od 'Plus i minus', a później całkowicie się wciągnęłam. Po prostu gdy zaczynałam ich słuchać, to nie mogłam przestać. ;D