Dodane przez Delirantka dnia 26-08-2008 17:37
#11
Często mnie to baaaaaaaaardzo denerwuje, mam ochotę się przefarbować, ale jakoś żal mi byłoby tego [naturalnego!] koloru.
Chyba żartujesz. Rude włosy są śliczne...
Ja jestem prawie czarna. W sumie, od niedawna, ale jestem. Bo fryzjerka nie wiedziała, co to znaczy 'taki ciemny brąz, w zimnym odcieniu, wie pani, ciemny, ale nie czarny...' Niestety, nie załapała mojego toku myślenia :<.
Mój naturalny kolor włosów? Nie pamiętam ;d.
Chyba średni brąz. Od piątej klasy podstawówki się farbuję, więc trochę trudno sobie przypomnieć.
Teraz mam włosy proste, długość do połowy pleców. Z rana są zwykle każdy w inną stronę, więc prostownica leci obowiązkowo codziennie (jeśli mam zamiar wyjść do ludzi). A w związanych wyglądam jak czubek, więc nie wiążę ;p.