Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Filatelistyka

Dodane przez Peepsyble dnia 25-11-2009 15:21
#1

Zbieranie znaczków, czyli hobby polegające na zbieraniu znaczków pocztowych i obiektów związanych z filatelistyką, takich jak datowniki okolicznościowe, całostki i całości pocztowe. Kolekcjonowanie znaczków to nie jest jednak dokładnie filatelistyka, która to zajmuje się badaniem znaczków, ich historią, zasadami kolekcjonowania i tematyką związaną z tym. (Wikipedia)

Czy ktoś z was zajmuje się filatelistyką? Zbieracie znaczki, a może nie pociąga was takie hobby? Może nałogowo szukacie znaczków i obrywacie je z każdej możliwej koperty, lub próbujecie znaleźć unikaty?

Filatelistyka specjalnie mnie nie pociąga. Posiadam stary klaser dziadka z małą kolekcją. Jak znajdę znaczek/kopertę to obrywam i wkładam, ale nie zdarza się to często. Nie posiadam unikatów, a przynajmniej o takich nie wiem. Raz na jakiś czas włożę jakiś znaczek...

Edytowane przez Peepsyble dnia 25-11-2009 15:22

Dodane przez mooll dnia 25-11-2009 17:33
#2

U mnie to jest śmieszne z tymi znaczkami, powiem szczerze ;d.

Zbieram zawzięcie, ile wlezie. Co prawda, nie polega to już na odrywaniu z koperty, czegoś, co miało być czymś unikatowym (jakby nie patrzeć - po oderwaniu znaczek traci wiele na urodzie). Raczej kupuję całe zestawy z cyklu: "dla kolekcjonerów". Nie wiem, czy to się tak nazywa, ale wiadomo o co chodzi.

Po tacie mam chyba ze sześć duuu...żych klaserów, które mają wybitne kolekcje. No i zachowane w perfekcyjnym stanie. Nie wiem, jak on to robił. W końcu kiedyś, to głównie z korespondencji był znaczki. Mój tata je chyba jeszcze odziedziczył po kimś. Jakimś dziadku, czy coś takiego. No - niebawem, to to będzie warte fortunę, albo tyle, co zabytek kultury ;p. No, a ja, jako iż uwielbiam historię, zadbam o to, by przetrwało jeszcze długo.

Niestety mimo tak długiej tradycji, nie potrafię jakoś podejść do tego z pasją. Gdzieś na poczcie "wyczaję", że tej kolekcji nie mam, kupuję i wkładam do klasera. Przez chwilę (może dwie, zależy od humoru ;p) się delektuję tym widokiem i zachwycam kolekcją. Potem odkładam na półkę. No i tak sobie siedzi. Żadnej w tym pasji. Niektórym by to pewnie wystarczyło. Jednak ja mam naturę taką, że pierwsze skrzypce grają emocje. Jak się nie potrafię zaangażować w to, co robię, to tak mi łyso...

Wiem, że to poryte trochę. Mole takie trochę dziwne bywają. Nie mylić z dalszą rodziną, która zżera swetry ;p

Dodane przez niewesolypagorek dnia 30-11-2009 13:42
#3

W przeszłości zbierałam i bardzo mi się to podobało. Teraz już mi się znudziło. Moja kolekcja składa się z dwóch klaserów pełnych różnych znaczków - zagranicznych, starych, nowych, polskich, kupionych na poczcie w zestawie, oderwanych z kopert.
Teraz, czasami gdy 'wyhaczę' coś ładnego to kupuję/odklejam i wrzucam do klasera, jednak nie robię już tego nałogowo. Chyba zatraciłam do tego chęci bezpowrotnie... ale kolekcja niech sobie leży. Przyda się kiedyś. : D
Poza tym jest całkiem ładna i przyjemnie się ją ogląda

Dodane przez Lady Holmes dnia 24-12-2009 15:52
#4

Jako mała dziewczynka (dawno temu) zbierałam znaczki. Odziedziczyłam je po babci i miałam "małą" kolekcje składającą się z dwóch klaserów (były wielkie).
Potrafiłam całymi dniami je układać, przekładać, poszukiwać nowych znaczków, szukać ich początków, po prostu kochałam znaczki.
Ale teraz te klasery bardziej zdobią moją półkę. Owszem, gdy mam jakiś nowy znaczek, to go wkładam do klaseru, popatrzę z kilka razy na niego i klaser znów ląduje na półce.

Dodane przez Arya dnia 07-07-2010 20:30
#5

Kiedyś lubiłam znaczki, ale po niedługim czasie traciłam cierpliwość. Nie miałam chęci nawet do poukładania znaczków w niewielkim klaserze, ale Arya, to Arya. Owszem, lubiłam te obrazki na znaczkach, miałam nawet te swoje ulubione, ale nie, jednak nie było to moje hobby. Do tej pory klaser leży sobie spokojnie na półce.

Dodane przez Tom_Riddle dnia 28-07-2010 09:46
#6

Zbierałem znaczki i dalej zbieram, chociaż ostatnio zrobiłem sobie przerwę - zająłem się zbieraniem biletów przeróżnego rodzaju:) Mam całkiem spory klaser, a znaczki przedstawiają osoby, martwą naturę, sporty, budynki i wiele innych.

Dodane przez LilyPotter dnia 12-10-2010 15:16
#7

Zbieram znaczki, ale tylko tak. Nie kupuję, po prostu parą odklejam z kopert. Mam parę skarbów zakupionych, które dostałam w prezencie. Mam trzy takie: Dwa z Tanzanii i jeden z Bułgarii. Pokazuję jeden z Tanzanii i Bułgarski:
img151.imageshack.us/img151/5882/skan028.jpg
Trochę niewyraźnie widać i w skanowaniu się trochę przycięły, ale widać

Dodane przez hedwigowo dnia 10-02-2012 21:46
#8

Zbierałam kiedyś znaczki i pocztówki :D całą kolekcję znaczków miałam od siostry i powyjmowałam jej z klasera, nie wiem po co. A pocztówki to głównie od babci itp. takie stare, świąteczne. Teraz już się tym nie zajmuję.

Dodane przez marihermiona dnia 23-08-2012 15:18
#9

Ja się tym nigdy nie interesowałam, tylko kiedyś widziałam album mojego taty, bo on się kiedyś tym interesował.

Dodane przez Czarodziejka dnia 07-11-2013 22:52
#10

Osobiście nie zbierałam znaczków, ale robiła to moja siostra. Czasem jej pomagałam, ale w końcu i ona się znudziła (a miała dość pokaźną kolekcję). Zresztą, kto teraz zbiera znaczki, skoro mało kto wysyła listy? ( kartki świąteczne to inna bajka)

Dodane przez hermiona_182312 dnia 08-11-2013 14:34
#11

No zbieram znaczki. Wiem to dziwnie brzmi w moim przypadku, ale serio zbieram ;d. Ale tak naprawdę rzadko, jak zobaczę taki, jakiego nie mam to go kupuję, mam nawet klaser. U mnie w mieście trudno o dobre znaczki, dlatego częściej oglądam klaser taty ;p

Dodane przez Connie-Moody dnia 08-11-2013 15:32
#12

Ja nie zbieram znaczków, ale mój tata- owszem. Przed nim znaczki zbierała moja prababcia, czyli jego babcia i to ona, z tego co mi opowiadał, sprawiła, że tak to polubił. Odziedziczył po niej wszystkie klasery, a jest ich 3 o ile się nie mylę. Byłoby więcej, ale starszy brat mojego taty jak miał z 14 lat dał nauczycielowi jeden, żeby ten mu postawił 5. Nie dosyć, że ten numer mu nie przeszedł, to jeszcze klaser pełen znaczków sobie ten nauczyciel wziął. Nie wiem co się dalej z nimi stało, czy je oddał, coś tam słyszałam, że zgubił. Wracając do tematu. Tak więc mój tata ma łącznie 5 klaserów, w czym 4 wypełnione po brzegi, a 1 do połowy. Nadal je zbiera, co roku mu przybywają 2-3, kiedy to dostaje je pod choinkę.

Jeśli chodzi o mnie to uważam, że jest to średnio interesujące zajęcie jednak lubię czasami pooglądać te stare klasery :D

Edytowane przez Czarodziejka dnia 08-11-2013 20:15

Dodane przez raven dnia 12-11-2013 02:27
#13

Mam naturę chomika, w życiu parałam się zbieractwem doprawdy przeróżnych rzeczy - od kamieni począwszy, poprzez kapsle od Tymbarka i Carlsberga, plakaty, widokówki, ulotki (to była padaka, ale skoro koleżanki zbierały, to nie chciałam być gorsza), karteczki, podkładki pod piwo, na pokalach od piwa skończywszy. A po Euro2008 dorobiłam się cudownej kolekcji butelek po Carlsbergach, wyrzuciłam je, kiedy zmieniałam meble w pokoju, ale to był ból! Były w tym moim zbiorowisku i znaczki pocztowe. W podstawówce kolega przytargał do mnie klaser ze znaczkami, zainteresowałam się tematem, więc mama mnie i siostrze kupiła mały klaser, wynalazła jakieś stare listy i kartki świąteczne, pokazała jak bezpiecznie usuwać z nich znaczki i kolekcja rosła. Zrobiłyśmy kilka mało opłacalnych interesów z ww kolegą ;) najcenniejszy w zbiorze był chyba znaczek z Iraku z listu wysłanego jeszcze przed moim urodzeniem. A ostatnim, który tam trafił, był znaczek z Adamem Małyszem (2001 rok, o ile się nie mylę). Klaser gdzieś jeszcze jest, ale dawno do niego nie zaglądałam. Chociaż czasami, jak na pocztówce albo kopercie z listem jest fajny znaczek, przechodzi mi przez głowę myśl, że trzeba by go włożyć do klasera. Na tym się jednak kończy ;) teraz będzie trudno o fajne znaczki, bo Poczta Polska zrobiła jakieś dziwactwa zamiast starych poczciwych znaczków 'z duszą' -_- za to mam gdzieś pocztówki z Hiszpanii, Chorwacji, Słowenii, Francji, Nepalu, Rosji, Rumunii, Grecji i Kazachstanu oraz sporo listów z Niemiec, więc jest szansa na powiększenie kolekcji o ciekawe eksponaty :)

Edytowane przez raven dnia 12-11-2013 02:34

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 04-06-2014 13:25
#14

Ja wiele rzeczy zbierałem. Zacząłem chyba od różnego rodzaju puszek ; miałem ich i po piwie i napojach bezalkoholowych ( cola, sprite, fanta, mirinda, 7up itd. ), potem butelek - gdyby je sprzedać w sklepie ^^ - no sporo tego było. Plus te ze Słowacji rzecz jasna ( złoty bażant, smętny mnich ^^ ) i wiele wiele innych marek - już nikt nie pamięta pewnie piwa EB - a było takie, było.

Miałem też tysiące plakatów piłkarskich, nie do przeliczenia ; Del Piero, Inzaghi, Ronaldo, Rivaldo, Baggio, Veron, Zanetti, Batistuta, Bebeto, Romario, Zamorano, Vieri, Roberto Carlos, Raul, Beckham...nie ma sensu wymieniać : ( trzeba by pisać jeszcze 10 minut.

znaczki mam jakieś - i to całkiem sporo, ale nie ja je zbierałem ^^ Właściwie to zachodzę w głowę skąd te kilkanaście klaserów w domu się wzięło.

Jeszcze mam pokaźny zbiór monet wszelkiej maści ; od ohydnego euro, po funta egipskiego :)